Juniorzy starsi Pogoni Szczecin z wysokiego „C” rozpoczęli nowy sezon rozgrywkowy. Podopieczni Pawła Crettiego pewnie pokonali Piasta Gliwice 3:0. – Nasze zwycięstwo ani przez chwilę nie było zagrożone – mówi trener Paweł Cretti.
Na boisku w Gliwicach od pierwszej minuty pojawiło się pięciu zawodników, którzy przed dwoma miesiącami zdobywali srebrne medale mistrzostw Polski. W wyjściowej jedenastce znaleźli się również znani z zespołu rezerw Marcel Stefaniak i Szymon Jopek, a także gracze z zespołu prowadzonego przed rokiem przez Piotra Łęczyńskiego. Taka mieszanka okazała się wybuchowa.
– Zespół prezentował się znakomicie – ocenia trener Pogoni Szczecin. – Mieliśmy przed meczem trochę obaw czy uda się to zazębić, ale pierwszy sprawdzian chłopcy zaliczyli na piątkę. Jest oczywiście jeszcze kilka kwestii do poprawy, ale przeciwko Piastowi naprawdę dobrze to funkcjonowało.
W drużynie juniorów starszych Pogoni Szczecin pojawił się również Bartłomiej Cieślik, który do zespołu dołączył w letnim okienku transferowym. Osiemnastolatek w do tej pory reprezentował barwy Lechii Tomszów Mazowiecki. W III lidze zagrał łącznie 32 spotkania, z czego dziewięć w podstawowym składzie.
– Po Bartku widać, że jest solidnym zawodnikiem. Wcześniej grał już na poziomie seniorskim, a to kapitalne doświadczenie. Dzisiaj zagrał na zupełnie nowej dla siebie pozycji, a wszystkie zadania wypełnił bardzo dobrze. Bartek cały czas się u nas aklimatyzuje, ale jestem przekonany, że będziemy mieli z niego pociechę – tłumaczy szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Spotkanie od pierwszych minut odbywało się pod dyktando Portowców. Podopieczni Pawła Crettiego opanowali środek pola, długo utrzymywali się przy piłce i raz po raz wzbudzali popłoch w szeregach defensywnych Piasta. Jeszcze przed przerwą do siatki mógł trafić Adrian Benedyczak, ale jego strzał z 25 metrów zatrzymał się na słupku.
– Mimo braku bramek w pierwszej połowie prezentowaliśmy się naprawdę dobrze. Dlatego w przerwie powiedzieliśmy sobie, że niczego nie zmieniany i kontynuujemy swoją grę. Wiedziałem, że prędzej czy później piłka musi wpaść do siatki – opowiada Paweł Cretti.
Słowa trenera potwierdziły się już kilka chwil po wznowieniu gry. Marcel Stefaniak prostopadłym podaniem obsłużył Arona Stasiaka, który wbiegł w pole karne i po chwili padł na boisku po starciu z bramkarzem. Arbiter natychmiast odgwizdał jedenastkę, którą na bramkę zamienił Szymon Jopek.
Pierwsze trafienie rozwiązało worek z bramkami. Po kwadransie Portowcy prowadzili już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Oskar Furst, dobijając uderzenie Arona Stasiaka. Zupełnie rozbity zespół Piasta po kilku minutach stracił również trzecią bramkę. Tym razem sprawy w swoje ręce wziął sam Stasiak, który wykończył idealne podanie od Stefaniaka.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego meczu. Nasza przewaga była zdecydowana. Powiem szczerze – ten wynik mógł być jeszcze wyższy. Nie popadamy jednak w hurraoptymizm. Wracamy do Szczecina i zaczynamy dalszą pracę – wyjaśnia szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Najbliższe spotkanie juniorzy starsi Pogoni Szczecin rozegrają w środę o godzinie 12:00 przy Twardowskiego. Rywalem podopiecznych Pawła Crettiego będzie Salos Szczecin.
Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:3 (0:0)
0:1 Jopek (55’)
0:2 Furst (72’)
0:3 Stasiak (78’)
Pogoń Szczecin: Kusztan – Cieślik, Sadowski, Jopek, Stefaniak – Żurawski, Wawrzynowicz (85’ Duchowski) – Furst (75’ Rotengruber), Benedyczak (80’ Grochowski), Pavlas (60’ Rościszewski) – Stasiak