Jeden punkt dopisali do swojego dorobku juniorzy starsi Pogoni Szczecin. W domowym meczu granatowo-bordowi zremisowali z Odrą Opole 2:2. – Wydawało się, że mamy ten mecz pod kontrolą. Jedna akcja rywala sprawiła jednak, że wypuściliśmy zwycięstwo z rąk. To gorzka pigułka, którą trudno przełknąć – mówi trener Robert Skok.
W starciu z walczącą o utrzymanie Odrą granatowo-bordowi mogli liczyć na posiłki z drugiego zespołu. Od pierwszej minuty na boisku zameldował się nie tylko Dominik Gil, który w rundzie wiosennej regularnie występuje na boiskach Centralnej Ligi Juniorów U19, ale także Oliwier Kasprzycki i Krystian Chromiński. Do wyjściowej jedenastki – po raz pierwszy w tym roku – wskoczył również Jacek Czapliński, który w trzech poprzednich spotkaniach dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców.
Niedzielne spotkanie lepiej rozpoczęli goście z Opola, którzy jeszcze przed upływem kwadransa zdołali wyjść na prowadzenie. Po długim zagraniu z własnej połowy Szymon Szkliński urwał się defensorom Dumy Pomorza i popędził w stronę szczecińskiej bramki. Stojąc oko w oko z Ciechomskim pomocnik Odry dostrzegł jeszcze nadbiegającego Filipa Kupczyka, który mocnym strzałem posłał piłkę do siatki.
Na trafienie gości zawodnicy Dumy Pomorza odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób – zdobyciem dwóch bramek. Najpierw, po dośrodkowaniu Rutowskiego, piłkę głową do siatki posłał Oliwier Siniawski, a w doliczonym czasie gry strzelecką formę potwierdził Jacek Czapliński, wyprowadzając Portowców na prowadzenie.
W drugiej odsłonie granatowo-bordowi kontynuowali dobrą grę, tworząc sobie kolejne okazje do zdobycia bramki. W kluczowych momentach podopiecznym trenera Skoka zabrakło jednak skuteczności. Tą popisali się natomiast gracze Odry, którzy kwadrans przed końcowym gwizdkiem doprowadzili do wyrównania – niepewną interwencję Ciechomskiego wykorzystał Gracjan Sanecki, zapewniając swojemu zespołowi cenny punkt.
– Wydawało się, że mamy ten mecz pod kontrolą. Jedna akcja rywala sprawiła jednak, że wypuściliśmy zwycięstwo z rąk. To lekcja dla nas, że takie mecze trzeba zamykać zdecydowanie szybciej. I to nie różnicą jednej, ale dwóch czy trzech bramek. Tego doświadczenia nam zabrakło – mówi szkoleniowiec Pogoni. – Czujemy bardzo duże rozgoryczenie. To gorzka pigułka, którą trudno będzie nam przełknąć. Musimy jednak wziąć się w garść i od poniedziałku wrócić do pracy. Przed nami bowiem jeszcze kilka spotkań, w których mamy sporo punktów do wywalczenia – podsumowuje.
24. kolejka III ligi
Pogoń Szczecin – Odra Opole 2:2 (2:1)
0:1 Filip Kupczyk 13′
1:1 Oliwier Siniawski 37′
2:1 Jacek Czapliński 45′
2:2 Gracjan Sanecki 73′
Pogoń Szczecin: Ciechomski – Rutowski, Majewski (34′ Kostecki), Gil, Chromiński (78′ Zawadzki) – Broniewski, Kasprzycki (72′ Kuśmierczyk) – Wojciechowski, Czapliński (65′ Starzyński), Rachubiński – Siniawski (84′ Lozovskyi)