Juniorzy starsi z jednym punktem wrócili z wyprawy pod Jasną Górę. Po emocjonującym meczu granatowo-bordowi zremisowali z Rakowem Częstochowa 3:3. – Zespół pokazał dzisiaj charakter. Przez większość drugiej połowy musieliśmy gonić rywala i ostatecznie zdołaliśmy go dopaść – mówi trener Robert Skok.
Portowcy do niedzielnego starcia przystąpili z kilkoma zawodnikami, którzy na co dzień trenują z II zespołem. W autokarze znalazło się bowiem miejsce m.in. dla Dawida Kroczka, Dominika Gila czy Kacpra Gołębiewskiego. Po posiłki sięgnęli również w Częstochowie – od pierwszej minuty na boisku zameldowali się bowiem – występujący w trzecioligowych rezerwach – Oliwier Długosz i Nikodem Kitowski, a także, mający za sobą ekstraklasowy debiut, Patryk Malamis.
Pierwsza połowa to prawdziwa wymiana ciosów. Wynik spotkania po zaledwie kilku minutach otworzył Maciej Wojciechowski, który fantastycznym uderzeniem z woleja umieścił piłkę w siatce. Niecały kwadrans później gospodarze zdołali jednak odpowiedzieć – w podbramkowym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Jakub Mikołajczyk i pokonał stojącego między słupkami Kubę Ciechomskiego.
Dziesięć minut przed zejściem do szatni Portowcy ponownie mogli cieszyć się z prowadzenia. Po zagraniu ręką jednego z zawodników gospodarzy arbiter odgwizdał rzut karny, który na bramkę – choć na raty – zamienił Martin Rachubiński. Korzystnego rezultatu nie udało się jednak utrzymać do końca pierwszej połowy – tuż przed przerwą dobre dośrodkowanie na bramkę zamienił bowiem Oskar Siwkowski.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gracze Rakowa, którzy po zaledwie kilkudziesięciu sekundach wyszli na prowadzenie. Kolejne dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Patryk Malamis, przybliżając gospodarzy do upragnionego zwycięstwa. Portowcy nie spuścili jednak głów i przez całą drugą połowę ambitnie walczyli, by doprowadzić do wyrównania. Po godzinie gry bliski szczęścia był Dawid Kroczek, ale jego strzał z rzutu karnego obronił Mateusz Białek. Ambitna postawa szczecinian ostatecznie została jednak wynagrodzona – bohaterem spotkania został Jacek Czapliński, który znakomicie przymierzył zza szesnastki, zapewniając swojemu zespołowi cenny punkt.
– Z przebiegu spotkania doceniamy ten punkt, bo ambitnie o niego walczyliśmy – ocenia trener Skok. – Zespół pokazał dzisiaj charakter. Przez większość drugiej połowy musieliśmy gonić rywala i ostatecznie zdołaliśmy go dopaść. W perspektywie całego sezonu ten punkt może okazać się bardzo cenny – podsumowuje.
23. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U19
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin 3:3 (2:2)
0:1 Maciej Wojciechowski 7′
1:1 Jakub Mikołajczyk 20′
1:2 Martin Rachubiński 35′
2:2 Oskar Siwkowski 44′
3:2 Patryk Malamis 48′
3:3 Jacek Czapliński 89′
Pogoń Szczecin: Ciechomski – Rutowski, Jakubowski, Gil, Jabłonowski (53′ Majewski) – Broniewski, Gołębiewski (83′ Starzyński) – Wojciechowski, Kuśmierczyk (65′ Czapliński), Rachubiński – Kroczek (90′ Siniawski)