![](https://akademia.pogonszczecin.pl/wp-content/uploads/2022/11/IMG_20221112_100905.jpg)
Granatowo-bordowy charakter pozwolił juniorom starszych sięgnąć po kolejny komplet punktów. W starciu z Koroną Kielce zawodnicy Dumy Pomorza potrafili odrobić dwubramkową stratę, a w doliczonym czasie gry przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. – Początek spotkania nie był dla nas łatwy. Siła mentalna i wiara we własna umiejętności pozwoliła nam jednak wrócić do meczu i sięgnąć po komplet punktów – mówi trener Łęczyński.
W stolicy województwa świętokrzyskiego spotkały się dwa zespoły, które znajdowały się na fali wznoszącej. Kielczanie w ostatnich trzech meczach zdobyli dziewięć oczek, zostawiając w pokonanym polu Lechię Gdańsk czy dwa zespoły ze stolicy – Legię i Polonię. Portowcy natomiast po pełnym dramaturgii meczu zremisowali z Lechem Poznań, by następnie odprawić z kwitkiem Wisłę Kraków oraz Legię Warszawa.
Pierwsze minuty zapowiadały, że to kielczanie będą mogli cieszyć się z przedłużenia zwycięskiej serii. Gospodarze od pierwszych minut rzucili się bowiem do ataków, które jeszcze przed upływem pół godziny gry pozwoliły im wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw świetne dośrodkowanie z bocznego sektora wykorzystał Jakub Przybysławski, a kilka minut później z zamieszania pod bramką Portowców skrzętnie skorzystał Franciszek Jaskot. – Początek spotkania był nerwowy w naszym wykonaniu. Nie mogliśmy złapać swojego rytmu, zapomnieliśmy o przedmeczowych założeniach – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
Wraz z upływem czasu granatowo-bordowi zaczęli jednak odzyskiwać spokój i przejmować kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Lepsza postawa jeszcze przed przerwą przyniosła Portowcom kontaktowe trafienie – po składnej akcji całego zespołu Jan Mierzwa dograł piłkę w pole karne do Kacpra Szczerby, a ten pewnym strzałem z pięciu metrów posłał ją do siatki. – Bez wątpienia był to bardzo ważny moment meczu. Dzięki bramce Kacpra schodziliśmy do szatni z zupełnie inną energią i nastawieniem. Odzyskaliśmy wówczas pełną wiarę w to, że z Kielc będziemy wracać z kompletem punktów. I tak się stało – tłumaczy Łęczyński.
Druga połowa toczyła się już pod dyktando Portowców, którzy konsekwentnie dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu. Pierwsze skrzypce w granatowo-bordowych szeregach zagrał Jan Mierzewa, który najpierw wykorzystał podanie od Kamila Jakubczyka i doprowadził do wyrównania, a w doliczonym czasie gry wywalczył rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Yadegar Rostami i pewnym strzałem wyszarpał kielczanom komplet punktów. – Uważam, że zasłużyliśmy dzisiaj na trzy punkty. Początek spotkania na pewno nie był dla nas łatwy. Siła mentalna i wiara we własne umiejętności pozwoliły nam jednak wrócić do meczu i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę – podsumowuje trener Łęczyński.
14. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U19
Korona Kielce – Pogoń Szczecin 2:3 (2:1)
1:0 Jakub Przybysławski 13’
2:0 Franciszek Jaskot 24’
2:1 Kacper Szczerba 45’
2:2 Jan Mierzewa 60’
2:3 Yadegar Rostami (k) 90’
Pogoń Szczecin: Holewiński – Fornalik, Gil, Magnuszewski, Hyl – Mencnarowski, Rostami – Przyborek, Jakubczyk, Mierzewa – Szczerba