
Znakomity prezent na Wielkanoc zrobili sobie juniorzy starsi Pogoni Szczecin. Granatowo-bordowi pokonali na wyjeździe Stal Rzeszów 2:1 i przełamali ligową serię meczów bez zwycięstwa. – W ostatnich meczach graliśmy dobrą piłkę, ale nie przekładało się to na rezultaty. Dlatego cieszymy się, że dzisiaj wywozimy z trudnego terenu komplet punktów – mówi trener Piotr Łęczyński.
Na najdalszy w tym sezonie wyjazd zawodnicy Dumy Pomorza wyruszali z duszą na ramieniu. Po inauguracyjnym triumfie nad UKS-em SMS Łódź przyszła bowiem seria pięciu kolejnych meczów bez zwycięstwa. Zaledwie pięciopunktowa zdobycz sprawiła, że Portowcy coraz bardziej nerwowo musieli spoglądać w stronę strefy spadkowej, którą otwierała… Stal Rzeszów.
Stawka piątkowego spotkania wyraźnie sparaliżowała zawodników obu drużyn. W ich poczynaniach widać było sporo nerwowości, co przekładało się na brak płynności w budowaniu akcji. Wraz z upływem czasu granatowo-bordowi zaczęli jednak lepiej panować nad emocjami i dyktować warunki na boisku. Po upływie pół godziny gry dobra gra Portowców przyniosła otwierające trafienie – Olaf Korczakowski zszedł z lewego skrzydła do środka pola, wpadł z piłką w pole karne i mocnym strzałem w kierunku dalszego słupka wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Jeszcze przed przerwą Portowcy mieli okazję, by podwyższyć prowadzenie. Po strzale głową Kacpra Dudka piłka odbiła się jednak od słupka i poprzeczki, po czym pechowo wróciła w pole. Na ofensywne zapędy szczecinian gospodarze odpowiedzieli dobrym strzałem z dystansu, ale stojącemu między słupkami Łukaszowi Łęgowskiemu w sukurs przyszła poprzeczka.
Co nie udało się zawodnikom Stali przed przerwą, stało się faktem w drugiej odsłonie. Po upływie kwadransa błąd szczecińskiej defensywy wykorzystał Paweł Ofiara i strzałem głową skierował piłkę do siatki. Radość gospodarzy z korzystnego rezultatu nie trwała jednak długo – kilkadziesiąt sekund później rajd prawym skrzydłem przeprowadził wprowadzony chwilę wcześniej Patryk Smykowski, dograł w pole karne do Olafa Korczakowskiego, a ten pewnym strzałem zapewnił granatowo-bordowym komplet punktów. W końcówce spotkania szanse na podwyższenie rezultatu mieli jeszcze Kacper Dudek i Mikołaj Witkowski, ale żadnemu z nich nie udało się pokonać bramkarza Stali.
– Na pewno nie był to łatwy mecz. Jechaliśmy do Rzeszowa po serii kilku niewygranych meczów, co z pewnością trochę siedziało w głowach chłopaków – mówi Piotr Łęczyński. – W ostatnich meczach graliśmy dobrą piłkę, ale nie przekładało się to na korzystne rezultaty. Dlatego cieszymy się, że wywozimy dzisiaj z trudnego terenu komplet punktów – podsumowuje.
24. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Stal Rzeszów – Pogoń Szczecin 1:2 (0:1)
0:1 Olaf Korczakowski 32’
1:1 Paweł Ofiara 60’
1:2 Olaf Korczakowski 62’
Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski – Fornalik, Karoń (89’ Jakubczyk), Magnuszewski, Freilich – Mencnarowski, Bąk (62’ Smykowski) – Korczakowski, Doustali (46’ Witkowski), Albiński (78’ Chromiński) – Dudek (62’ Wlaźlik)