Juniorzy starsi Pogoni zrobili kolejny krok w stronę medalu mistrzostw Polski. W zaległym spotkaniu CLJ U18 granatowo-bordowi pokonali Cracovię 4:0 i umocnili swoją pozycję w czołówce ligowej tabeli. – Wiedzieliśmy, po co jedziemy do Krakowa. Chcieliśmy zdobyć komplet punktów i – choć nie wszystko układało się po naszej myśli – ostatecznie dopięliśmy swego – mówi trener Łęczyński.
Do stolicy Małopolski zawodnicy Dumy Pomorza udali się w mocno przemeblowanym zestawieniu. W autokarze zabrakło bowiem pauzującego za żółte kartki Jakuba Szynkielewskiego oraz kontuzjowanego Olafa Korczakowskiego. W podróż pod Wawel udali się natomiast dwaj zawodnicy drugiego zespołu – Kacper Łukasiak i Kamil Kort.
– Wszyscy w klubie patrzymy w jednym kierunku – na dobro zawodników. Dla Kacpra i Kamila wyjazd do Krakowa był cennym doświadczeniem i okazją do złapania ważnych minut. Trenujemy podobnie, mamy ten sam model gry, więc żaden z nich nie miał problemu, by wkomponować się w zespół – mówi trener Łęczyński. – W obliczu kontuzji Olafa postawiliśmy na Patryka Smykowskiego. I ponownie się nie zawiedliśmy. Przed tygodniem zdobył bramkę, a dziś był motorem napędowym naszych akcji ofensywnych – dodaje.
Granatowo-bordowi na boisko wybiegli skoncentrowani, zmobilizowani i żądni odniesienia kolejnego zwycięstwa. Pozytywne nastawienie mentalne długo nie znajdowało jednak przełożenia na przebieg boiskowych wydarzeń. Od pierwszej minuty lepiej prezentowali się bowiem krakowianie, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce, z łatwością wychodzili spod pressingu Portowców i stwarzali sobie sytuacje do otwarcia wyniku. Dwukrotnie bliski trafienia był Jan Mróz, ale najpierw przeniósł piłkę nad poprzeczką, a chwilę później przegrał pojedynek oko w oko z Łukaszem Łęgowskim. Najbliżej wyprowadzenia swojego zespołu był jednak Jakub Wojtysko, który mając przed sobą pustą bramkę… przeniósł piłkę nad poprzeczką.
– W pierwszej połowie nasza gra – szczególnie w defensywie – nie układała się najlepiej. Mieliśmy swoje sytuacje, ale w mojej ocenia to Cracovia była zespołem lepiej operującym piłką, który był bliższy objęcia prowadzenia – tłumaczy Łęczyński. – Słabsza pierwsza połowa nie wpłynęła jednak negatywnie na nasze nastawienie. Wiedzieliśmy, że jeśli utrzymamy wysoki poziom energii i kreatywności w ofensywie, to te bramki w końcu padną. Kluczem było jednak wprowadzenie kilku korekt do funkcjonowania zespołu w defensywie – dodaje.
Roszady taktyczne błyskawicznie przyniosły spodziewany efekt. Po zaledwie kilkudziesięciu sekundach od powrotu na boisko granatowo-bordowi objęli bowiem prowadzenie – po faulu na Hubercie Turskim arbiter spotkania bez wahania odgwizdała rzut karny, którego pewnym egzekutorem okazał się Kacper Łukasiak. Najlepszy strzelec Dumy Pomorza kilka minut później po raz kolejny poprawił swój bramkowy dorobek – po świetnej akcji Smykowskiego piłka trafiła do Mateusza Bąka, ten wyłożył ją na szesnasty metr, a Kacper Łukasiak technicznym uderzeniem posłał ją do siatki. – Szybko strzelone dwie bramki dodały nam sporo pewności siebie. Później grało nam się łatwiej, spokojniej – tłumaczy trener Łęczyński
Napędzeni korzystnym obrotem spraw Portowcy nie zdjęli nogi z gazu i w kolejnych minutach jeszcze powiększyli swoje prowadzenie. W roli głównej wystąpił Hubert Turski, który przypomniał o swoim instynkcie strzeleckim i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Napastnik Dumy Pomorza najpierw posłał piłkę do siatki z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Oliverze Albińskim, a w doliczonym czasie gry wykorzystał fantastyczne podanie od Krystiana Rybickiego i ustalił wynik meczu na 4:0. – Po przerwie byliśmy już stroną dominującą. Myślę, że z przebiegu całego spotkania zasłużyliśmy na zwycięstwo – ocenia trener Łęczyński. – Wiedzieliśmy, po co jedziemy do Krakowa. Chcieliśmy zdobyć komplet punktów i – choć nie wszystko układało się po naszej myśli – ostatecznie dopięliśmy swego – podsumowuje.
Zaległy mecz 23. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U18
Cracovia – Pogoń Szczecin 0:4 (0:0)
0:1 Kacper Łukasiak 48’
0:2 Kacper Łukasiak 56’
0:3 Hubert Turski 66’
0:4 Hubert Turski 90’
Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski – Rezaeian, Żurawski, Białczyk, Freilich (86’ Delner) – Kort (86’ Rybicki), Witkowski (78’ Zaleskij), Smykowski (58’ Albiński), Łukasiak, Bąk (78’ Grzelka) – Turski