
Juniorzy starsi Pogoni utrzymują mistrzowską dyspozycję! W starciu dwóch złotych medalistów sprzed roku Portowcy pokonali UKS SMS Łódź 2:0, dzięki czemu wskoczyli na fotel lidera CLJ U18. – Od początku do końca kontrolowaliśmy dziś przebieg boiskowych wydarzeń. Myślę, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo – mówi trener Piotr Łęczyński.
Sobotni pojedynek zapowiadany był jako starcie dwóch aktualnych mistrzów. W roli gospodarza wystąpili zawodnicy Dumy Pomorza, którzy w poprzednim sezonie sięgnęli po złote medale w kategorii U18. Naprzeciwko nich stanęli natomiast gracze UKS-u SMS Łódź, którzy pod koniec czerwca triumfowali w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U17.
W starciu z Portowcami łodzianie nie zdołali jednak zaprezentować mistrzowskiej formy. Od pierwszej minuty na boisku zarysowała się bowiem wyraźna przewaga podopiecznych trenera Łęczyńskiego, którzy sukcesywnie spychali swoich rywali do coraz głębszej defensywy. Nie minął kwadrans, a optyczna przewaga znalazła odzwierciedlenie w wyniku – po faulu na Mateuszu Bąku piłkę na dwudziestym metrze od bramki gości ustawił Mikołaj Witkowski i pięknym strzałem posłał ją w samo okienko.
Kolejne minuty upłynęły pod znakiem szukania przez Portowców kolejnych trafień. Łódzkim defensorom raz po raz urywał się Fabian Grzelka, na bokach swoich sił próbowali Dawid Kroczek i Mateusz Bąk, a w środku pola niepodzielnie królował tercet Szynkielewski-Mencnarowski-Witkowski. Znaczna przewaga długo nie przynosiła jednak podwyższenia prowadzenia. – Dużą wagę na treningach przykładamy do działań w ofensywie. Cieszę się, że znajduje to później odzwierciedlenie w grze zespołu podczas meczu. Odznaczaliśmy się dzisiaj dużym spokojem i wysoką kulturą gry – nawet w trudniejszych sytuacjach. Jedynym mankamentem był brak skuteczności, który nie pozwolił nam szybciej zamknąć tego meczu – tłumaczy Łęczyński.
Po raz drugi do siatki rywala granatowo-bordowi trafili dopiero na początku drugiej połowy. Po faulu na Mateuszu Bąku arbiter bez wahania odgwizdał rzut karny, który na bramkę zamienił nie kto inny, jak… Mikołaj Witkowski. Kapitan Dumy Pomorza ma już na swoim koncie cztery bramki, co czyni go najlepszym – i jak na razie jedynym – strzelcem zespołu. – Cieszymy się ze strzelanych bramek. Na pewno chcielibyśmy, by kolejni zawodnicy również wzięli na siebie ciężar ich zdobywania. Tak się jednak na razie ułożyło, że do siatki trafiał wyłącznie Mikołaj. Jeśli ma nam to przynosić punkty, to nikt się nie obrazi, jeśli tak pozostanie do końca sezonu – mówi szkoleniowiec Pogoni.
W końcówce spotkania zawodnicy Pogoni szukali jeszcze trzeciego trafienia, ale nie potrafili sforsować defensywy łodzian. Nie przeszkodziło im to jednak w odniesieniu zwycięstwa i sięgnięciu po trzy punkty, które wywindowały ich na szczyt ligowej tabeli. – Od początku do końca kontrolowaliśmy dziś przebieg boiskowych wydarzeń. Cieszymy się, że udało nam się wyeliminować błędy, które pojawiały się w poprzednich spotkaniach. Myślę, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo – podsumowuje Łęczyński.
3. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Pogoń Szczecin – UKS SMS Łódź 2:0 (1:0)
1:0 Mikołaj Witkowski 15’
2:0 Mikołaj Witkowski 56’
Pogoń Szczecin: Styn – Fornalik, Magnuszewski, Góral, Freilich – Szynkielewski, Mencnarowski (85’ Hudziak) – Kroczek (59’ Leśniak), Witkowski, Bąk (77’ Korczakowski) – Grzelka (59’ Szczerba)