
Końcówka sezonu należy do juniorów starszych Dumy Pomorza! Granatowo-bordowi rozbili przy Twardowskiego Polonię Warszawa 4:1, przedłużając tym samym do czterech serię ligowych triumfów. – Szkoda, że ten sezon za trzy tygodnie się skończy. Nasza gra wygląda bowiem coraz lepiej – mówi trener Łęczyński.
Zawodnicy Czarnych Koszul do Szczecina wybrali się, by przedłużyć marzenia o mistrzostwie Polski. Na finiszu sezonu beniaminek ze stolicy plasował się bowiem tuż za plecami liderującego Zagłębia Lubin i ze sporym apetytem spoglądał na ligowy szczyt. By się na nim znaleźć, musiał jednak pokonać aktualnego mistrza, który przed pierwszym gwizdkiem mógł się poszczycić serią trzech ligowych triumfów z rzędu.
Pierwsze minuty nie były najlepszą reklamą Centralnej Ligi Juniorów. Defensorzy obu zespołów popełniali sporo błędów, prokurując groźne sytuacje pod własną bramką. O szybsze bicie serca kibiców przyprawili m.in. Maciej Styn, Jędrzej Góral czy Patryk Smykowski, którzy z kłopotami wychodzi spod pressingu gości. – Mogliśmy rozgrywać te akcje inaczej. Nie chcemy jednak ułatwiać zadania naszym zawodnikom. Chcemy, by poprzeczka była zawieszona wysoko, by radzili sobie z agresywnie grającym przeciwnikiem. Jesteśmy przekonani, że to jedyna droga do ich rozwoju – mówi Łęczyński. – Pomimo kilku strat pozostaliśmy wierni swojej filozofii. Nie zmieniliśmy swojego sposobu grania i to się opłaciło – dodaje.
Po upływie pół godziny gry szczecinianie opanowali emocje i ruszyli do ataku. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Jakub Wlaźlik, wykorzystując podanie od Mateusza Bąka. W drugiej odsłonie granatowo-bordowi poszli za ciosem – najpierw kapitalnym strzałem zza pola karnego popisał się Igor Mencnarowski, chwilę później bramkarza Polonii pokonał Borys Freilich, a dzieła w samej końcówce dopełnił wprowadzony po przerwie Amin Doustali. Pretendentów do tytułu stać było jedynie na honorowe trafienie z rzutu wolnego, którym popisał się Franciszek Antkiewicz.
– Zagraliśmy dzisiaj dobre spotkanie. Było kilka nerwowych momentów, ale z przebiegu meczu uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Cieszymy się z dobrego wyniku, choć w pewnych aspektach wciąż jesteśmy nienasyceni – ocenia szkoleniowiec Pogoni. – Po meczu żartowaliśmy, że ten sezon mógł potrwać kilka tygodni dłużej. Nasza gra wygląda bowiem coraz lepiej – podsumowuje.
27. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Pogoń Szczecin – Polonia Warszawa 4:1 (1:0)
1:0 Jakub Wlaźlik 30’
2:0 Igor Mencnarowski 55’
3:0 Borys Freilich 66’
3:1 Franciszek Antkiewicz 85’
4:1 Amin Doustali 89’
Pogoń Szczecin: Styn – Smykowski (66’ Chromiński), Magnuszewski, Góral, Freilich (75’ Demko) – Szynkielewski (66’ Szczerba), Mencnarowski – Bąk, Witkowski, Albiński (75’ Hudziak) – Wlaźlik (60’ Doustali)