Nie mam mocnych na juniorów młodszych Pogoni Szczecin. Podopieczni trenera Tychowskiego w meczu na szczycie Centralnej Ligi Juniorów U17 pewnie pokonali Arkę Gdynia 2:0 i na dobre rozsiedli się na fotelu lidera. – Teraz mamy chwilę, by świętować. A od jutra zaczynamy przygotowania do starcia z Lechem – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Portowcy na daleki wyjazd do Trójmiasta udali się już w piątek. Takie rozwiązanie pozwoliło im zniwelować trudy podróży i optymalnie przygotować się do prestiżowego starcia. – Wyruszając w sobotę, mieliśmy za sobą nieprzespaną noc i 6 godzin spędzonych w autokarze. Po takiej podróży nie ma możliwości, by szybko się zregenerować. A tak mogliśmy spokojnie przespać noc, zrobić analizę, zjeść pełnowartościowy posiłek. Takie detale robią różnicę – mówi trener Andrzej Tychowski.
Wypoczęci i znakomicie przygotowani Portowcy od pierwszej minuty zdominowali zespół z Gdyni. Niewygodny rywal, z którym zawodnikom Dumy Pomorza nie udało się wygrać jesienią, na własnym boisku był bezbronny i nie potrafił przeciwstawić się sile ofensywnej Pogoni. Na efekty świetnej gry nie trzeba było długo czekać – po dośrodkowaniu Michała Kwietnia w polu karnym świetnie znalazł się Maciej Kotarba i strzałem głową wpakował piłkę do siatki.
W drugiej połowie Portowcy nie spuścili z tonu, a swoją dominację potwierdzili drugim trafieniem. Po indywidualnej akcji Marcela Wędrychowskiego świetną piłkę na jedenastym metrze otrzymał Kacper Cichoń i bez problemu pokonał bramkarza gospodarzy. – Najlepszą oceną tego meczy będzie porównanie go do naszej ostatniej potyczki z Arką. Wówczas przegraliśmy wysoko 0:4, prezentując się fatalnie. Dzisiaj to my byliśmy tą Arką sprzed pół roku i wygraliśmy w pełni zasłużenie – ocenia trener Tychowski.
7. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U17
Arka Gdynia – Pogoń Szczecin 0:2 (0:1)
0:1 Maciej Kotarba 15’
0:2 Kacper Cichoń 64’
Pogoń Szczecin: Grobelny – Ładny, Potoczny, Kotarba, Kwiecień – Smoliński, Cichoń – Wędrychowski, Iskra, Rościszewski – Krzyżaniak