
Juniorzy młodsi Akademii nie mieli problemów ze zdobyciem kolejnych ligowych punktów. Podopieczni trenera Zygonia pewnie pokonali na wyjeździe Energetyk Gryfino 6:1. – Rywal długo bronił się w niskim pressingu. W pewnym momencie jednak opadł z sił i pękł, co skrzętnie wykorzystaliśmy – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Portowcy do sobotniego pojedynku przystąpili w mocnym zestawieniu. Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją na skrzydle pojawił się Łukasz Kościukiewicz. Miejsce w ataku ponownie zajął natomiast Adrian Dziuniak, którego z powodów zdrowotnych zabrakło w starciu z Prawobrzeżem Szczecin. W wyjściowej jedenastce nie zabrakło również liderów zespołu – Mateusza Bąka, Wiktora Kapeli i Juniora Radzińskiego.
Podopieczni trenera Zygonia do Gryfina jechali w roli murowanego faworyta i szybko potwierdzili swoją wyższość. W siódmej minucie na listę strzelców wpisał się Jakub Rośczak, a kwadrans później – po faulu na Mateuszu Bąku – arbiter podyktował rzut karny, który wykorzystał sam poszkodowany.
Niespodziewanie jeszcze przed przerwą gracze Energetyka zdołali jednak strzelić bramkę kontaktową. Po szybkim przejściu z obrony do ataku piłkę otrzymał Kacper Stańczyk i pewnym strzałem pokonał Oskara Kaźmierczaka. – Rywale konsekwentnie bronili się w niskim pressingu i nastawiali się przede wszystkim na kontrataki. Przez długi czas mieliśmy problem ze sforsowaniem tej defensywy – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Upływający czas nie działał jednak na korzyść gospodarzy, którzy z minuty na minutę mieli coraz mniej sił, by przeciwstawić się zmasowanym atakom Portowców. Granatowo-bordowi natomiast w końcowym fragmencie wrzucili jeszcze wyższy bieg i zaaplikowali rywalowi aż cztery bramki.
– Szczególne wyróżnienie należy się Kubie Rośczakowi, który zaimponował wysoką skutecznością i spotkanie zakończył z trzema trafieniami. Jesteśmy również zadowoleni z Wiktora Kapeli i Mateusza Bąka, którzy po kilku słabszych meczach powoli wracają do wysokiej dyspozycji. Nie było to może jeszcze apogeum formy, ale widać, że nasza indywidualna praca przynosi efekty – tłumaczy trener Zygoń. – Pochwała również dla Jakuba Szynkielewskiego, który pokazał duży profesjonalizm i po wejściu na boisko z ławki ciężko pracował dla zespołu. Dzisiejszym występem na pewno przybliżył się do wyjściowej jedenastki – podsumowuje.
5.kolejka Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych
Energetyk Gryfino – AP Pogoń Szczecin 1:6
0:1 Jakub Rośczak 7’
0:2 Mateusz Bąk 21’
1:2 Kacper Stańczyk 27’
1:3 Jakub Rośczak 68’
1:4 Jakub Szynkielewski 70’
1:5 Junior Radziński 86’
1:6 Jakub Rośczak 88’
AP Pogoń Szczecin: Kaźmierczak (46’ Sobczak) – Roszczyk, Stachnik, Zagacki (46’ Walczak), Dąbrowski (46’ Zabawczuk) – Kapela, Bąk – Rośczak, Radziński, Kościukiewicz (60’ Olszewski) – Dziuniak (46’ Szynkielewski)