Pierwsze przetarcie na poziomie Centralnej Ligi Juniorów U15 mają za sobą zawodnicy z rocznika 2006. Podopieczni trenera Bieleckiego – w zastępstwie starszych kolegów – wybiegli na boisko w meczu przeciwko Lotosowi Gdańsk i po emocjonującym starciu zapisali na swoim koncie komplet punktów. – Cały czas powtarzamy, że stawiamy w Akademii przede wszystkim na rozwój zawodników. To spotkanie było tego najlepszym dowodem – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Przed ostatnim meczem rundy jesiennej w drużynie trampkarzy starszych Akademii doszło do kadrowej rewolucji. Zawodnicy z rocznika 2005 w większości zasiedli na trybunach, natomiast szansę sprawdzenia się na tle wymagającego przeciwnika otrzymali podopieczni trenera Bieleckiego. W kadrze meczowej znalazło się aż czternastu graczy z zespołu U14, do których dołączyli Jakub Wlaźlik, Dawid Kroczek, Krzysztof Przydacz i Remigiusz Waszak.
Od pierwszej minuty oba zespoły toczyły wyrównany bój. Młodzi Portowcy początkowo wyglądali na nieco stremowany, ale wraz z upływem czasu coraz lepiej prezentowali się na boisku i zawiązywali składne akcje ofensywne. – Widać było u chłopaków dużą koncentrację i stres. Rozmawialiśmy podczas odprawy, że to nieodłączny element sportu i trzeba umieć sobie z nim radzić – opowiada trener Bielecki.
Większą pewność siebie zawodnicy Dumy Pomorza złapali po przerwie, co szybko przełożyło się na efekt bramkowy. Po indywidualnej akcji Bartosza Siedleckiego jeden z defensorów Lotosu zatrzymał piłkę ręką, dając arbitrowi pretekst do podyktowania rzutu karnego. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Jakub Wlaźlik i pewnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Końcówka spotkania to już prawdziwa huśtawka nastrojów. Najpierw chwilę radości mieli gracze z Gdańska, którzy po stracie bramki rzucili się do odrabiania strat i szybko znaleźli sposób na defensywę Portowców. Patryk Malamis urwał się prawym skrzydłem, zgrał piłkę do Alana Adamowicza, a ten wpadł w pole karne i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Axelowi Holewińskiemu. Ostatnie słowo należało jednak do granatowo-bordowych. W doliczonym czasie gry piłkę z prawego skrzydła w pole karne posłał Dawid Kroczek, ale zrobił to na tyle niedokładnie, że ta… odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
– Sportowo był to dla nas bardzo rozwijający mecz. Cały czas graliśmy w kontakcie, pod presją. Do tego doszła cała otoczka spotkania w Centralnej Lidze Juniorów. Jestem wdzięczny włodarzom klubu, że mogliśmy rozegrać takie spotkanie i nie mieliśmy żadnej presji w postaci wyniku. Cały czas powtarzamy, że stawiamy w Akademii przede wszystkim na rozwój zawodników. To spotkanie było tego najlepszym dowodem – podsumowuje trener Bielecki.
14. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
AP Pogoń Szczecin – UKS Lotos Gdańsk 2:1 (0:0)
1:0 Jakub Wlaźlik 60’
1:1 Alan Adamowicz 73’
2:1 Dawid Kroczek 80’
AP Pogoń Szczecin (wyjściowa jedenastka): Holewiński – Waszak, Juchnicki, Przydacz, Włodarczyk – Andruszko, Broniewski – Kroczek, Czapliński, Ogielski – Wlaźlik