To był prawdziwy nokaut! W meczu na szczycie Centralnej Ligi Juniorów U15 zawodnicy Akademii Pogoni Szczecin rozgromili Football Academy 9:1. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu spotkania. Właśnie tak chcieliśmy zagrać – mówi trener Łęczyński.
Młodzi Portowcy do piątkowego spotkania przystępowali niezwykle zmobilizowani i żądni rewanżu. Na inauguracje rundy wiosennej podopieczni trenera Łęczyńskiego ulegli bowiem derbowemu rywalowi 2:4. – Od wielu tygodni ta porażka siedziała chłopakom w głowach. Nie plątała im nóg, ale powodowała ogromną, sportową złość. Tamten mecz wiele nas nauczył. Jak widać – wyciągnęliśmy z niego odpowiednie wnioski – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Od pierwszego gwizdka sędziego rozpoczął się prawdziwy koncert młodych Portowców. Na pierwsze trafienie trzeba było czekać zaledwie 5 minut – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę zgrał Wiktor Kapela, a Hubert Turski pewnie umieścił ją w siatce.
W pierwszej połowie piłka aż czterokrotnie znalazła drogę do bramki Football Academy. Po świetnym rajdzie Huberta Turskiego na listę strzelców najpierw wpisał się Olaf Korczakowski, a chwilę później świetne podanie napastnika Dumy Pomorza na bramkę zamienił Kacper Kozłowski. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy obaj zawodnicy zamienili się rolami – po świetnym rajdzie prawym skrzydłem Kozłowskiego, piłkę w polu karnym otrzymał Turski i ze stoickim spokojem pokonał bramkarza rywali.
Po koniec pierwszej połowy goście przeprowadzili jedną z niewielu akcji ofensywnych. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła niepewną interwencję zaliczył Maciej Białczyk, który wybił piłkę wprost w plecy jednego z rywali. Do bezpańskiej piłki dopadł Kryspin Leśniak i zdobył – jak się później okazało – honorową bramkę. Dla zawodników Dumy Pomorza była to pierwsza stracona bramka od… marcowego pojedynku z Football Academy. – Sam nie wiem, czy przerwana seria mnie smuci. Kiedyś musiało to nastąpić. Zeszło z nas trochę ciśnienie i presja – mówi trener Łęczyński.
Stracona bramka jeszcze bardziej rozzłościła Portowców, którzy w drugiej odsłonie ponownie z furią ruszyli na rywali. Tym razem na efekty trzeba było czekać jeszcze krócej, niż w pierwszej połowie. W 42. minucie piłkę na wysokości linii środkowej przejął Hubert Turski, z dziecinną łatwością minął dwóch rywali i płaskim strzałem skompletował hat-tricka.
Kilkanaście sekund później piłka ponownie zatrzepotała w siatce gości. Z obrońcami Football Academy znów zatańczył Hubert Turski, wyłożył piłkę Kozłowskiemu, a ten skierował ją do pustej bramki. Chwilę później pomocnik Dumy Pomorza ponownie pokonał bramkarza rywali, idąc tym samym w ślady Huberta Turskiego i kompletując hat-tricka.
W końcowych minutach spotkania Portowcy jeszcze dwukrotnie zadali rywalom zabójcze ciosy. W 64. minucie pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Olaf Korczakowski, a wynik na 9:1, precyzyjnym strzałem w samo okienko, ustalił Kacper Kozłowski. – Cieszymy się ze zwycięstwa, bardzo dobrej gry i okazałego wyniku. Zbudowaliśmy dzisiaj bardzo wysokie tempo i przez 80 minut widać było naszą ewidentną przewagę. Chcieliśmy zagrać ten mecz właśnie w taki sposób i udowodnić, że jesteśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Mam nadzieję, że utrzymamy taki poziom w kolejnych spotkaniach – podsumowuje trener Łęczyński.
8. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
AP Pogoń Szczecin – Football Academy Szczecin 9:1 (4:1)
1:0 Hubert Turski 5’
2:0 Olaf Korczakowski 17’
3:0 Kacper Kozłowski 19’
4:0 Hubert Turski 37’
4:1 Kryspin Leśniak 40’
5:1 Hubert Turski 42’
6:1 Kacper Kozłowski 45’
7:1 Kacper Kozłowski 50’
8:1 Ola Korczakowski 64’
9:1 Kacper Kozłowski 72’
AP Pogoń Szczecin: Sujecki (51’ Ł. Łęgowski) – Kapela, Białczyk (60’ Stachnik), Błesiński, Freilich (52’ Roszczyk) – M. Łęgowski, Łukasiak – Korczakowski (66’ Radziński), Kozłowski (74’ Dziuniak), Bąk (60’ Samborski) – Turski (74’ Krupecki)