Wyjazd na wycieczkę do Monachium, oglądanie meczu Bayernu Monachium z Celtikiem Glasgow w Lidze Mistrzów, a na koniec spotkanie z Robertem Lewandowskim – tak ubiegły tydzień spędzili zawodnicy Akademii Pogoni Szczecin z rocznika 2006.
Młodzi Portowcy wycieczkę marzeń wywalczyli na boisku, triumfując pod koniec czerwca w Finale Finałów turnieju Deichmann Minimistrzostwa. Nagrodą za zdobycie tytułu nieoficjalnych mistrzów Polski był trzydniowy wyjazd do Monachium, podczas którego podopieczni Tomasza Bieleckiego mieli okazję z perspektywy trybun zobaczyć mecz Ligi Mistrzów.
– Dla chłopaków to ogromne przeżycie, które zostanie im w pamięci do końca życia. Wielki stadion, mnóstwo kibiców, fantastyczna atmosfera i na dodatek bardzo dobre spotkanie – opowiada szkoleniowiec zespołu.
Momentem kulminacyjnym całego wyjazdu było jednak spotkanie z Robertem Lewadowskim. Portowcy najpierw zostali zaproszeni do centrum treningowego, potem przyglądali się zajęciom prowadzonym przez Juppa Heynckesa, a na koniec spędzili kilkadziesiąt minut w towarzystwie swojego idola – Roberta Lewandowskiego.
– Zostaliśmy bardzo sympatycznie przywitani. Na początku był czas na autografy i wspólne zdjęcia, a później na pytania i chwilę rozmowy. Chłopcy byli oszołomieni – gdy zobaczyli Roberta było wielkie „wow”, wszyscy mieli oczy jak 5 zł. Ręki, którą podali Lewandowskiemu, prawdopodobnie długo jeszcze nie umyją – śmieje się trener Tomasz Bielecki.