
Piłkarze rezerw Pogoni Szczecin przełamali serię porażek i powrócili na zwycięską ścieżkę. W lokalnych derbach podopieczni Pawła Sikory pokonali Energetyk Gryfino 3:0.
Do niedzielnego pojedynku zespół Dumy Pomorza przystąpił poważnie wzmocniony. W wyjściowej jedenastce drużyny rezerw pojawiło się bowiem aż dziewięciu zawodników, którzy na co dzień trenują w ekipie Macieja Skorży. Między słupkami stanął Adrian Henger, w środku pola pojawili się Hołota, Tsintsadze i Kort, na skrzydłach szaleć miał duet Kowalczyk – Listkowski, a odpowiedzialność za strzelanie bramek spadła na Łukasza Zwolińskiego.
Od pierwszego gwizdka lepiej na boisku prezentowali się Portowcy, którzy szybko osiągnęli przewagę w posiadaniu piłki i zdecydowanie częściej gościli pod bramką Energetyka. Dobrze zorganizowana defensywa gości długo nie pozwalała jednak podopiecznym Pawła Sikory na zdobycie bramki. Sprzymierzeńcem granatowo-bordowych nie była również aura. Spotkanie odbywało się bowiem w strugach ulewnego deszczu, który skutecznie utrudniał płynne rozgrywanie akcji.
W ciągu pierwszych 30 minut Portowcy dwukrotnie sprawdzili umiejętności bramkarskie Patryka Brzozowskiego. Już w siódmej minucie okazję do strzelenia bramki miał Dawid Kort, ale jego uderzenie z narożnika pola karnego przeleciało minimalnie obok dalszego słupka. Chwilę później na listę strzelców mógł wpisać się Łukasz Zwoliński, ale po jego strzale piłkę na rzut rożny zdołał sparować bramkarz Energetyka.
Starania napastnika Pogoni ostatecznie zostały jednak nagrodzone. W 32 minucie piłkę na lewej stronie boiska przejął Marcin Listkowski i płaskim dośrodkowaniem otworzył Zwolińskiemu drogę do bramki. Pierwszy strzał wychowanka Arkonii obronił jeszcze Brzozowski, ale wobec dobitki był już bezradny.
Druga połowa spotkania miała identyczny przebieg jak pierwsza. Po wyjściu z szatni Portowcy znów przejęli inicjatywę na boisku, ale długo nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowanego Energetyka. Przełamanie nastąpiło dopiero w 77 minucie. Po koronkowej akcji na prawej stronie boiska świetną piłkę pod końcową linię boiska otrzymał Dawid Kort. Pomocnik Dumy Pomorza długo się nie zastanawiał i podaniem bez przyjęcia uruchomił Łukasza Zwolińskiego. Napastnikowi Pogoni nie pozostało nic innego jak dostawić nogę i po raz drugi w tym meczu wpisać się na listę strzelców.
Podłamany Energetyk w końcówce spotkania stracił jeszcze jedną bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w pole karne gości próbował wbiegać Adrian Benedyczak, ale był nieprzepisowo zatrzymywany przez jednego z obrońców gości. Arbiter spotkania dopatrzył się przewinienia i bez wahania wskazał na wapno. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Dawid Kort i pewnym strzałem ustalił wynik spotkania na 3:0.
Pogoń II Szczecin – Energetyk Gryfino 3:0 (1:0)
1:0 Łukasz Zwoliński 32’
2:0 Łukasz Zwoliński 77’
3:0 Dawid Kort 82’
Pogoń Szczecin: Henger – Kujawa, Kuzko, Rudol, Matynia – Hołota, Tsintsadze (60’ Benedyczak), Kowalczyk (68’ Bochnak), Kort (83’ Pawłowski), Listkowski (70 Maćkowski), Zwoliński
Energetyk Gryfino: Brzozowski – Bielecki, Bisewski, Toporkiewicz, Prawucki, Cebulski, Łazarz, Karbowiak, Makuła, Krzywicki, Marczuk