Trampkarze AP Pogoni Szczecin zrobili kolejny ważny krok na drodze do triumfu w jesiennej odsłonie Centralnej Ligi Juniorów U15. Podopieczni Piotra Łęczyńskiego pokonali na wyjeździe Lechię Gdańsk 3:0 i na kolejkę przez końcem są liderami tabeli!
Młodzi Portowcy dobrze znali wagę środowego spotkania. Do Gdańska jechali jako liderzy tabeli, ale by utrzymać tak wysoką lokatę, nie mogli pozwolić sobie na stratę jakichkolwiek punktów. Za plecami zawodników Dumy Pomorza czyhał bowiem Lech Poznań, który tracił do nich zaledwie dwa punkty. – Na treningu jest ogień. Nikogo nie trzeba szczególnie mobilizować – mówił przed spotkaniem trener Łęczyński.
Bardzo dobra praca na treningach przełożyła się na grę w starciu z Lechią. Portowcy od pierwszej minuty przejęli inicjatywę i zepchnęli rywala do defensywy. Obrona dostępu do własnej bramki udawała się gospodarzom przez zaledwie kwadrans. Wówczas indywidualną akcję przeprowadził Olaf Korczakowski i strzałem w dwudziestego metra wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Strzelona bramka nie rozleniwiła jednak Portowców, którzy cały czas dążyli do podwyższenia wyniku. Na efekty nie trzeba było długo czekać – po pół godziny gry ponownie świetną akcję przeprowadził Korczakowski i ładnym strzałem z dalszej odległości po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Ozdobą spotkania było jednak trafienie Huberta Turskiego. Na minutę przed końcem pierwszej połowy napastnik Dumy Pomorza wziął na plecy trzech obrońców mocnym strzałem w samo okienko nie dał szans bramkarzowi Lechii.
W drugiej połowie Portowcy niespodziewanie stanęli przed nową dla siebie sytuacją. Kilka minut po wznowieniu czerwoną kartę zobaczył bowiem Nikodem Sujecki i zespół musiał kończyć mecz w dziesiątkę. Pomimo osłabienia obraz gry nie uległ jednak zmianie. Wciąż to podopieczni trenera Łęczyńskiego przeważali na boisku i tworzyli sobie dogodne okazje do podwyższenia wyniku. Mimo wysiłku m.in. Korczakowskiego i Turskiego piłka nie chciała jednak ponownie wpaść do bramki.
– To był kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu. Dominowaliśmy od pierwszej do ostatniej minuty, z czego się bardzo cieszę. Sytuacja z czerwoną kartką faktycznie była dla nas nowością, ale zespół zareagował naprawdę bardzo dobrze i nie stracił swojego stylu gry – mówi trener Piotr Łęczyński.
Zwycięstwo odniesione przeciwko Lechii sprawiło, że Portowcy przed ostatnią kolejką są w bardzo komfortowej sytuacji. Aby zostać mistrzem jesieni nie muszą bowiem oglądać się na poczynania innych zespół. Jedyny warunek to zwycięstwo na własnym terenie z ostatnim w tabeli Włókniarzem 1925 Kalisz. – Przed ostatnią kolejką mamy wszystko w swoich nogach, z czego się bardzo cieszymy. Przydarzył nam się jeden słabszy mecz, mieliśmy drobną stratę punktową, ale Lech też nie przeszedł przez pierwszą część sezonu suchą stopą. Do osiągnięcia naszego małego celu został nam jeszcze jeden mecz i na pewno podejdziemy do niego w pełni profesjonalnie i z pełnym zaangażowaniem – podsumowuje trener Łęczyński.
Lechia Gdańsk – AP Pogoń Szczecin 0:3 (0:3)
0:1 Olaf Korczakowski 16’
0:2 Olaf Korczakowski 29’
0:3 Hubert Turski 34’
AP Pogoń Szczecin: Sujecki – Kapela, Błesiński, Białczyk, Freilich – M. Łęgowski, Łukasiak – Bąk, Turski, Korczakowski – Samborski