Juniorzy starsi Pogoni Szczecin – oprócz tytułu mistrza sezonu zasadniczego – zapewnili kibicom sporo wspomnień. W trzynastu pojedynkach wygrali jedenaście z bilansem bramkowym 41-10. A wisienką na torcie są okazałe zwycięstwa w Szczecinie.
W Szczecinie młodzi Portowcy rozegrali sześć spotkań z czego cztery na długo zostaną w pamięci zarówno zawodników, jak i tych, którzy wybrali się na Centralną Ligę Juniorów Starszych. Podopieczni Pawła Crettiego wygrywali z: Falubazem Zielona Góra (6:0), Zagłębiem Lubin (7:3), SALOS-em Szczecin (4:0), Piastem Gliwice (4:1) czy Arką Gdynia (3:0).
Każdy z tych meczów wiąże się z wyjątkowymi wspomnieniami.
– Dla mnie najpiękniejszym momentem wiosny był 7 kwietnia – przyznał Paweł Cretti. – Wtedy urodził się mój drugi synek. Mam nadzieję, że to będzie także piłkarski moment. Jednak z meczów najmilej wspominam ten z Arką. W wielu aspektach był on kompletny. Było mało rzeczy, które były do poprawy. Chcemy zrobić wszystko, aby nie zejść z tego poziomu.
Wspomniane spotkanie z Arką zapewniło młodym Portowcom tytuł mistrza sezonu zasadniczego. Z kolei Fabian Pach wskazał potyczkę z… Piastem Gliwice. To wtedy drużyna po raz pierwszy wskoczyła na fotel lidera i zapewniła sobie awans do półfinału CLJ.
– Graliśmy pod małą presją – powiedział Fabian Pach. – Do tego strzeliłem pierwszą bramkę. Wtedy poczuliśmy, że awans jest blisko. Gol dał nam pozytywnego kopa. Po meczu cieszyłem się ze zwycięstwa, awansu, pozycji lidera, a także strzelonego gola.
Każdy z tych pojedynków był wyjątkowy, ale przed zespołem jeszcze daleka droga. Pierwszym rywalem w czwórce najlepszych jest UKS SMS Łódź. Najpierw w czwartek w centrum Polski, a następnie w niedzielę w Szczecinie dojdzie do starcia tych drużyn.
– Nie zmieniamy podejścia, bo jeśli taka gra dała nam pierwsze miejsce w lidze, to nie chcemy kombinować – powiedział Cretti. – Wierzę, że ten najpiękniejszy moment jeszcze przed nami.