![](https://akademia.pogonszczecin.pl/wp-content/uploads/2017/10/21556285_2037304423166929_1235617079_o-1.jpg)
Trampkarze Akademii Pogoni Szczecin postawili kolejny krok w kierunku wygrania Centralnej Ligi Juniorów U15. Podopieczni Piotra Łęczyńskiego pokonali w derbach FASE Szczecin 4:1 i zachowali pierwszą pozycję w ligowej tabeli.
Niedzielne spotkanie dwóch szczecińskich ekip pełne było podtekstów. Na boisku spotkały się bowiem dla zespoły zajmujące czołowe lokaty w tabeli Centralnej Ligi Juniorów U15 oraz skupiające najzdolniejszych zawodników z całego regionu. Dodatkowym smaczkiem był również fakt, że jeszcze trzy dni temu zawodnicy Pogoni i FASE wspólnie reprezentowali Zachodniopomorski ZPN w meczu kadry wojewódzkiej przeciwko Wielkopolskiemu Związkowi Piłki Nożnej.
– Nie da się ukryć, że zawodnicy znają się doskonale. Motywacja była więc szczególna, bo chcieli sobie wzajemnie udowodnić kto jest lepszy – mówi trener Piotr Łęczyński.
W pierwszych minutach zarysowała się nieznaczna przewaga gospodarzy. Gracze FASE nie potrafili jednak wykorzystać prezentów, które otrzymali od defensorów Dumy Pomorza. Po upływie dziesięciu minut podopieczni Piotra Łęczyńskiego opanowali jednak sytuację i zaczęli prowadzić swoją grę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Piłkę w środkowej strefie przejął Wiktor Kapela, uruchomił wbiegającego w pole karne Huberta Turskiego, a ten przełożył sobie dwóch rywali i pewnym strzałem w długi róg umieścił piłkę w siatce.
W pierwszej połowie młodzi Portowcy jeszcze kilkukrotnie pokonać bramkarza FASE. Sytuacji sam na sam nie wykorzystali jednak Adrian Dziuniak i Hubert Turski. Dwukrotnie do bramki gospodarzy mógł trafić również Kacper Łukasiak, ale przy jego strzałach dobrze zachował się bramkarz FASE.
– Brak skuteczności to nasz podstawowy mankament w tym spotkaniu. Gdybyśmy wykorzystali wszystkie okazje, w drugiej połowie grałoby nam się zdecydowanie łatwiej. Musimy to poprawić – mówił po meczu trener Łęczyński.
Tuż przed przerwą Portowcy zdołali jednak po raz drugi trafić do siatki. Mateusz Łęgowski ściągnął na siebie uwagę trzech obrońców, wyłożył piłkę Łukasiakowi, a ten przepięknym, plasowanym uderzeniem podwyższył wynik spotkania.
W drugiej połowie obraz spotkania nie uległ zmianie. Wciąż to Portowcy prowadzili grę i szukali swoich okazji do zdobycia kolejnych bramek. Na listę strzelców powinni wpisać się m.in. Hubert Turski i Kacper Kozłowski, ale za każdym razem brakowało im odrobiny precyzji.
Na kolejną bramkę kibice musieli czekać aż do 60 minuty. Wówczas po szybkim wznowieniu gry z rzutu wolnego piłkę na szesnastym metrze przyjął Kacper Kozłowski, wkręcił w ziemię obrońcę FASE i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
W ciągu ostatnich pięciu minut oba zespoły zdołały strzelić jeszcze po jednej bramce. Najpierw honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył były Portowiec – Dawid Bałdyga, a w doliczonym czasie gry wynik na 4:1 ustalił wprowadzony po przerwie Dawid Krupecki.
– Cieszymy się, że zdobyliśmy dzisiaj komplet punktów. Z przebiegu spotkania uważam, że byliśmy drużyną lepszą i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Ogromnym mankamentem była jednak dzisiaj nieskuteczność, którą w kolejnych spotkaniach musimy wyeliminować – podsumowuje trener Łęczyński.
FASE Szczecin – AP Pogoń Szczecin 1:4 (0:2)
0:1 Hubert Turski 13’
0:2 Kacper Łukasiak 39’
0:3 Kacper Kozłowski 60’
1:3 Dawid Bałdyga 65’
1:4 Dawid Krupecki 70’
AP Pogoń Szczecin: Sujecki – Kapela, Balcewicz, Białczyk, Freilich – M. Łęgowski, Łukasiak – Dziuniak, Kozłowski, Korczakowski – Turski