Pierwszy raz z I drużyną Pogoni Szczecin trenował już ponad 4 lata temu. W jego przypadku jednak droga do debiutu w PKO Bank Polski Ekstraklasie była kręta i wymagała wytrwałości, by ją pokonać. 13 grudnia 2017 roku Aron Stasiak był w kadrze meczowej Pogoni Szczecin na wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk. Portowcy odnieśli wówczas pierwsze zwycięstwo pod wodzą Kosty Runjaica. Urodzony w Kamienu Pomorskim wychowanek Trójki Węgorzyno wtedy jednak nie zagrał i na swój pierwszy oficjalny mecz w barwach Dumy Pomorza musiał czekać bardzo długo. Wytrwałość została jednak nagrodzona i 18 grudnia 2021 roku Stasiak zadebiutował w Pogoni w PKO Ekstraklasie.
– Po debiucie czuję się jak człowiek, który spełnił marzenie! – dzieli się z nami swoimi odczuciami Aron Stasiak. – Trochę to trwało, było wiele wzlotów i upadków, ale dziś jestem maksymalnie szczęśliwy, bo w końcu zrobiłem to i zagrałem w ekstraklasie. Szczególnie cieszę się, że zadebiutowałem w takim klubie jak Pogoń Szczecin, w takiej drużynie, z takimi zawodnikami. 3 lata spędziłem poza Pogonią, klub w tym czasie się zmienił, stadion również, baza treningowa także i cieszę się, że tu jestem, cieszę się, że wróciłem.
Zawodnik pojawił się na boisku w 82. minucie, przy stanie 0:1. W doliczonym czasie gry – wspólnie z kolegami – cieszył się z wyrównania stanu gry. – Szczególnie chciałbym podziękować mojej narzeczonej Pauli, za wsparcie każdego dnia, czy było dobrze, czy było bardzo słabo, w drugiej czy w pierwszej lidze – mówi Stasiak. – Ona zawsze mnie wspierała i bezgranicznie we mnie wierzyła. To jest sukces mój i mojej rodziny! Dedykuję go mojej córce Mii, bo chcę by zawsze wierzyła, że spełni swoje marzenia.
Przez ostatnie 3 sezony Aron Stasiak przebywał na wypożyczeniach w innych klubach. Pół roku spędził w I-ligowych Wigrach Suwałki, skąd przeniósł się do Górnika Łęczna. Tam 1,5 sezonu spędził w II lidze i sezon na zapleczu ekstraklasy. Z drużyną świętował dwa awanse, ale po awansie Górnika do PKO Bank Polski Ekstraklasy wrócił do Szczecina. Rundę jesienną rozpoczął od treningów i gry w drużynie rezerw, ale kilka tygodni temu trener Kosta Runjaic włączył go do regularnych treningów z I drużyną. Na początku listopada został zgłoszony do rozgrywek Ekstraklasy. Już w wyjazdowych spotkaniach z Rakowem Częstochowa i Górnikiem Zabrze znajdował się w kadrze meczowej, ale dopiero za trzecim razem obecność w meczowej „20” przełożyła się na występ. – Czułem, że debiut jest w moim zasięgu -potwierdza zawodnik. – W każdym treningu staram się pokazać, co potrafię, każdy trening w takiej drużynie sprawia, że jestem coraz lepszym piłkarzem, więc z dnia na dzień czułem, że występ na najwyższym poziomie w kraju jest coraz bliżej.
Debiut w PKO Bank Polski Ekstraklasie jest dla zawodnika zarazem ostatnim występem w roku. Jakie plany na najbliższe tygodnie i miesiące ma 22-latek? – Chcę wzmocnić swoją pozycję w drużynie – potwierdza zawodnik. – Debiut to spełnienie marzeń, ale nie chcę zadowolić się tylko jednym występem. Chcę grać w ekstraklasie, chce strzelać bramki, chcę być ważną postacią! – kończy.