Jeszcze w ubiegłym sezonie bronił barw Dumy Pomorza na trzecioligowych boiskach. Jutro ponownie wybiegnie na boisko przy Twardowskiego, ale tym razem stanie naprzeciwko podopiecznych trenera Andrzeja Tychowskiego. – To będzie dla mnie wyjątkowe spotkanie. Dziwnie będzie atakować na bramkę Pogoni – mówi zawodnik Polonii Środa Wielkopolska, Jędrzej Kujawa.
Kujawa do Szczecina trafił przed dwoma laty z Warty Poznań. Najpierw dołączył do drużyny prowadzonej przez trenera Pawła Crettiego, z którą sięgnął po srebrny medal mistrzostw Polski. W poprzednim sezonie był natomiast podstawowym zawodnikiem trzecioligowych rezerw, które napsuły krwi wielu potentatom i ostatecznie uplasowały się w środku tabeli. Po zakończeniu sezonu zdecydował się na zmianę barw klubowych, w konsekwencji czego trafił na wypożyczenie do Polonii Środa Wielkopolska.
– To klub ze świetną organizacją i dużymi ambicjami. Zarząd tworzą piłkarscy pasjonaci, powoli powstaje również nowy stadion. Mamy silny zespół z wieloma zawodnikami, którzy mają za sobą ekstraklasową przeszłość. Wilk, Henriquez czy Radliński to postaci, których nie trzeba przedstawiać i od których wiele można się nauczyć – mówi Kujawa.
Młody obrońca szybko znalazł zaufanie w oczach trenera Krzysztofa Kapuścińskiego. W inauguracyjnym pojedynku z Bałtykiem Gdynia pojawił się na boisku w wyjściowej jedenastce i spędził na nim pełne 90 minut. Przez trzy kolejne tygodnie nie miał jednak szansy na granie, ze względu na drobny uraz. – Już w starciu z Bałtykiem grałem z naciągniętym mięśniem dwugłowym uda. Po meczu dodatkowo pojawił się również ból kolana. Na szczęście wszystko wróciło już do normy i od meczu z Sokołem gram regularnie – mówi dwudziestolatek.
Przez rozpoczęciem sezonu sztab szkoleniowy Polonii zapowiadał włączenie się do walki o awans. Forma zespołu w pierwszych kolejkach nie napawała jednak optymizmem. Podopieczni trenera Kapuścińskiego w siedmiu meczach zaliczyli cztery porażki i trafili do dolnej części ligowej tabeli. Przed dwoma tygodniami przyszło jednak przełamanie. – Derbowe starcie z Jarotą zupełnie nas odmieniło. Wygraliśmy dwa spotkania w lidze, do tego dołożyliśmy również triumf w Pucharze Polski nad faworyzowanym Radomiakiem Radom. Mieliśmy trudne momenty, ale cały czas wierzyliśmy, że po burzy wyjdzie słońce. I tak się stało. Mam nadzieję, że wszystko co najlepsze w tym sezonie jeszcze przed nami – mówi Jędrzej Kujawa.
Szansy na kolejny komplet punktów zawodnicy Polonii w weekend będą szukać w Szczecinie. Starcie z rezerwami Pogoni będzie dla dwudziestoletniego obrońcy sentymentalnym powrotem na Twardowskiego i okazją do spotkania dawnych kolegów z zespołu. – Od kilku dni jesteśmy już z Kusią (Jakubem Kuzko – przyp. red.) w stałym kontakcie. Fajnie będzie się znowu zobaczyć. Po meczu mam zamiar zostać w Szczecinie, także na pewno będzie okazja, żeby dłużej pogadać – wyjaśnia obrońca Polonii.
Zanim przyjdzie jednak czas na towarzyskie spotkanie, defensora Polonii czeka boiskowe starcie z Portowcami. Przez 90 minut na sentymenty nie będzie można więc liczyć. – Nie będę ukrywał, że to dla mnie wyjątkowy mecz. Przez ostatnie dwa lata grałem przy Twardowskiego dla Pogoni, a teraz będę atakował na bramkę, której niegdyś broniłem. To niecodzienne, ale wpisane w życie piłkarza. W każdym meczu daję z siebie wszystko i w niedzielę będzie podobnie – deklaruje Jędrzej Kujawa.
10.kolejka III ligi
Pogoń II Szczecin – Polonia Środa Wielkopolska
Czas: niedziela, 11:00
Miejsce: boisko nr 2