Juniorzy młodsi Pogoni umocnili swoją pozycję w czubie ligowej tabeli. Granatowo-bordowi pokonali przy Twardowskiego Zagłębie Sosnowiec 5:2 i awansowali na fotel wicelidera. – Jestem zadowolony z gry zespołu – zarówno w ofensywie, jak i w defensywie – mówi trener Cretti.
Do sobotniego pojedynku granatowo-bordowi przystępowali poważnie osłabieni. Powołania na zgrupowanie reprezentacji Polski wykluczyły z gry Maksymiliana Jóźwiaka i Michała Osowskiego. Z powodu kontuzji poza meczową osiemnastką znalazł się natomiast dotychczasowy lider środka pola – Marcel Broniewski. Odpowiedzialność za kreowanie akcji ofensywnych wzięło więc na swoje barki trio Starzyński-Kaczorek-Gołębiewski, wspierane przez najlepszych strzelców obecnego sezonu – Paryzka oraz Rachubińskiego.
Początek spotkania nie był dla szczecinian udany. W ich grze widać było dużo nerwowości, co przekładało się na brak stabilizacji i dokładności. Nastrojów w szeregach Portowców nie poprawił nawet szybko podyktowany rzut karny, którego na bramkę nie zdołał zamienić Martin Rachubiński. Goście, widząc początkową niemoc granatowo-bordowych, szybko wzięli sprawy w swoje ręce – po nieco ponad kwadransie z piłką w polu karnym znalazł się Bartosz Zawojski i precyzyjnym strzałem otworzył wynik spotkania.
Niespodziewany obrót wydarzeń wyraźnie wstrząsnął Portowcami, którzy natychmiast rzucili się do odrabiania strat. Na efekty nie trzeba było długo czekać – najpierw na listę strzelców wpisał się niezawodny jesienią Patryk Paryzek, a chwilę później prowadzenie szczecinianom dał Martin Rachubiński. – Najważniejsze, że bardzo dobrze odpowiedzieliśmy na trafienie gości i szybko odrobiliśmy stratę bramkową – mówi Paweł Cretti.
Druga połowa to już całkowita dominacja granatowo-bordowych, którzy błyskawicznie rozstrzygnęli losy spotkania. Kilkadziesiąt sekund po powrocie na boisko po raz drugi na listę strzelców wpisał się Martin Rachubiński, a chwilę później koronkową akcję całego zespołu skutecznie wykończył Mateusz Kaczorek. Goście z Sosnowca ambitnie starali się jeszcze gonić wynik, ale trafienie Kaspera Siwka było jedynie łabędzim śpiewem. W samej końcówce okazały triumf Portowców przypieczętował bowiem Martin Rachubiński, kompletując w ten sposób hat-tricka. – Martin jest w bardzo dobrej formie. Pracuje ciężko na treningach i jest jednym z liderów tego zespołu. W tym sezonie pokazuje pełnię swoich możliwości – ocenia swojego podopiecznego trener Cretti.
Triumf nad Zagłębiem pozwolił Portowcom wskoczyć na pozycję wicelidera Centralnej Ligi Juniorów U17. W następnej kolejce granatowo-bordowych czekają derby Pomorza z czwartą w tabeli Lechią Gdańsk, a tydzień później domowe starcie z aktualnym liderem – Rakowem Częstochowa. – Jesteśmy wiceliderem, ale nie możemy spocząć na laurach. Sztuką jest wyciągać i eliminować błędy, nawet przy dobrej formie zespołu – podsumowuje Paweł Cretti.
5. kolejka CLJ U17
Pogoń Szczecin – Zagłębie Sosnowiec 5:2 (2:1)
0:1 Bartosz Zawojski 19’
1:1 Patryk Paryzek 26’
2:1 Martin Rachubiński 29’
3:1 Martin Rachubiński 46’
4:1 Mateusz Kaczorek 49’
4:2 Kasper Siwek 57’
5:2 Martin Rachubiński 87’
Pogoń Szczecin: Ciechomski – Rutowski (75’ Kwiatkowski), Jakubowski, Majewski, Jabłonowski – Starzyński (60’ Wojciechowski), Gołębiewski – Paryzek (70’ Żuk), Kaczorek, Rachubiński – Bogusławski