Juniorzy starsi Pogoni wciąż czekają na pierwsze w tym sezonie ligowe zwycięstwo. W sobotnim pojedynku granatowo-bordowi jedynie zremisowali przed własną publicznością z Cracovią. – Pierwsza połowa w naszym wykonaniu stała na bardzo wysokim poziomie. Po przerwie straciliśmy jednak pewność siebie, nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce, a to sprawiło, że tracimy dzisiaj dwa punkty – mówi trener Łęczyński.
Start nowego sezonu w wykonaniu zawodników Dumy Pomorza daleki był od ideału. Po dwóch pierwszych kolejkach granatowo-bordowi mieli na swoim koncie zalewie jedną strzeloną bramkę i z zerowym dorobkiem punktowym zajmowali miejsce w strefie spadkowej. W ubiegły weekend jednak coś w grze Portowców jednak drgnęło, co zaowocowało remisem z aktualnym mistrzem Polski – Zagłębiem Lubin. W starciu z Cracovią szczecinianie mieli udowodnić, że tamten wynik nie był przypadkiem.
Pierwsza połowa to prawdziwy koncert w wykonaniu Portowców, którzy długimi fragmentami nie pozwalali rywalom na wyjście z własnej połowy, tworząc przy tym kilka dogodnych sytuacji do otwarcia wyniku. Najbliższej wpisania się na listę strzelców był Kacper Szczerba, który z najbliższej odległości uderzył minimalnie obok bramki oraz Patryk Rychlik, który nie wykorzystał rzutu karnego.
Dobra gra szczecinian ostatecznie przyniosła jednak efekt bramkowy. Po składnej akcji i dośrodkowaniu z prawego skrzydła na dalszym słupku znalazł się Gracjan Hyl, który mocnym strzałem pod poprzeczkę dał Portowcom prowadzenie. – W pierwszej połowie nasza gra stała na bardzo wysokim poziomie – ocenia trener Łęczyński.
Po zmianie stron optyka meczu uległa jednak zmianie. Z minuty na minutę coraz więcej do powiedzenia mieli bowiem gracze z Krakowa, którzy najpierw – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i podbramkowym zamieszaniu – doprowadzili do wyrównania, a następnie jeszcze kilkukrotnie sprawdzili czujność stojącego między słupkami Axela Holewińskiego. Portowcy natomiast, chociaż ambitnie starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, nie potrafili wrócić do dobrej gry sprzed przerwy.
– Nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak wyglądała druga połowa. Chociaż sporo czasu poświęcamy na aspekty mentalne, to widać było, że stracona bramka pozbawiła chłopaków pewności siebie. Zaczęliśmy popełniać błędy indywidualne, grać bardziej nerwowo i niedokładnie, co tylko napędzało naszych rywali. W konsekwencji słabej postawy w drugiej połowie tracimy dzisiaj dwa punkty – ocenia Łęczyński.
4. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U19
Pogoń Szczecin – Cracovia 1:1 (1:0)
1:0 Gracjan Hyl 25’
1:1 Jakub Pestka 50’
Pogoń Szczecin: Holewiński – Fornalik (82’ Chromiński), Rychlik, Urbaniak, Hyl – Voloshyn, Kaczorek (76’ Kasprzycki) – Mierzewa, Jakubczyk (68’ Chojecki), Przyborek (68’ Kroczek) – Szczerba (73’ Smuniewski)