Zawodnicy rezerw Pogoni pewnie awansowali do kolejnej rundy okręgowego Pucharu Polski. Podopieczni trenera Ozgi pokonali Wybrzeże Rewalskie Rewal 5:2. – Od pierwszej minuty realizowaliśmy swoje założenia, spotkanie toczyło się pod nasze dyktando. Możemy być zadowoleni – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
Portowcy do Niechorza wybrali się w nieco eksperymentalnym zestawieniu,. Do autokaru wsiedli m.in. Dawid Rezaeian i Jakub Lis, którzy całą rundę jesienną rywalizowali na poziomie Centralnej Ligi Juniorów U18. W środku pola od pierwszej minuty zameldował się natomiast Jowin Radziński, który dotychczas występował przeważnie na lewej flance. – Miałem przeczucie, że zmiana pozycji wpłynie na niego korzystnie. W środku pola ma więcej przestrzeni, więc może korzystać ze swojej mobilności. Dużo też widzi, więc może podejmować decyzje będąc pod piłką – ocenia trener Ozga.
Od pierwszej minuty na boisku zarysowała się wyraźna przewaga zawodników Dumy Pomorza, którzy zepchnęli rywala do defensywy i szukali swoich okazji w ataku pozycyjnym. Przez blisko czterdzieści minut gracze Wybrzeża dzielnie bronili jednak dostępu do własnej bramki. Tuż przed przerwą wynik spotkania zdołał jednak otworzyć Jowin Radziński – po dograniu piłki z prawego skrzydła pomocnik Pogoni wbiegł w pole karne w drugie tempo i pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. – Założenie było takie, żeby od początku grać bardzo odpowiedzialnie. Tempo może nie było wysokie, ale nie mieliśmy żadnej straty, która mogłaby skończyć się kontratakiem gospodarzy. Zabrakło nam trochę skuteczności, bo piłkę w polu karnym mieliśmy bardzo często – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
W przerwie zawodnicy obydwu drużyn nastawili celowniki i zaprezentowali publiczności prawdziwy festiwal strzelecki. W ciągu siedmiu minut piłka czterokrotnie zatrzepotała w siatce – najpierw mocnym strzałem z dystansu ręce bramkarza Wybrzeża przełamał Michał Kwiecień, a chwilę później dwa trafienia dołożył napastnik Dumy Pomorza – Bartosz Krzysztofek. Na trafienia Portowców odpowiedział Jarosław Jarecki, który pięknym uderzeniem w rzutu wolnego nie dał żadnych szans Jędrzejowi Grobelnemu. – Po przerwie zaczęliśmy grać szybciej, częściej uderzaliśmy na bramkę rywala. To przełożyło się na wynik. Druga połowa wyraźnie toczyła się pod nasze dyktando. Rywal nie miał już tyle mocy, by skutecznie się bronić – ocenia trener Ozga.
Pod koniec spotkania zawodnicy obu drużyn dołożyli jeszcze po jednym trafieniu. Najpierw pięknym strzałem z dystansu popisał się Błażej Starzycki, a wynik na 2:5 ustalił Kamil Kocieniewski, pewnie egzekwując rzut karny. – Możemy być z siebie zadowoleni. Od pierwszej minuty realizowaliśmy założenia, mecz toczył się pod nasze dyktando. Strzeliliśmy ładne bramki, zrobiliśmy kilka zmian, w końcówce przećwiczyliśmy jeszcze ustawienie z trójką stoperów. I ostatecznie wywalczyliśmy awans – podsumowuje szkoleniowiec Pogoni.
IV runda okręgowego Pucharu Polski
Wybrzeże Rewalskie Rewal – Pogoń II Szczecin 2:5 (0:1)
0:1 Jowin Radziński 39’
0:2 Michał Kwiecień 48’
1:2 Jarosław Jarecki 50’
1:3 Bartosz Krzysztofek 52’
1:4 Bartosz Krzysztofek 54’
1:5 Błażej Starzycki 70’
2:5 Kamil Kocieniewski 84’
Pogoń II Szczecin: Grobelny – Rezaeian (64′ Kuśmierek), Szcześniak (71′ Ładny), Kuzko, Nagel – Radziński, Kwiecień (60′ Pach) – Kalenik (54′ Lis), Starzycki, Maćkowski (54′ Rościszewski) – Krzysztofek