Trampkarze starsi Akademii nie zdołali zmazać plamy po wysokiej porażce z Lechem Poznań. W kolejnym meczu ligowym młodzi Portowcy ulegli Lechii Gdańsk 2:5 i z Trójmiasta wrócili bez punktów. – Zabrakło nam konkretów w fazie finalizacji, odwagi w pojedynkach, przekonania w polu karnym. Mamy nad czym pracować – tłumaczy trener Jasiński.
Portowcy spotkanie rozpoczęli od odważnych ataków, które mogły przynieść im efekt w postaci otwierającego trafienia. Dośrodkowania ze stałych fragmentów i wrzutki z bocznych sektorów nie przyniosły jednak poważnego zagrożenia pod bramką Lechii. Zdecydowanie bardziej konkretni byli natomiast gospodarze, którzy w końcowych minutach pierwszej połowy trzykrotnie pokonali Kajetana Wojtasiaka. Najpierw na listę strzelców wpisał się Krystian Okoniewski, chwilę później podwyższył Oliwier Stenzel, a tuż przed zejściem do szatni dzieła dopełnił Oskar Nikadon.
– W przerwie musieliśmy trochę wstrząsnąć zespołem. Powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów, zrobiliśmy też wartościowe zmiany. Na drugą połowę wyszliśmy pozytywnie nastawieni i długo wydawało się, że jesteśmy w stanie odrobić straty – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Dwie minuty po przerwie sygnał od ataku dał Jakub Wlaźlik, który świetnie zamknął dośrodkowanie z rzutu wolnego. Na trafienie Portowców błyskawicznie odpowiedział Bartosz Brzęk, ale dwie minuty później ponownie straty do dwóch bramek zniwelował Jakub Litwiński, który pewnie wykorzystał rzut karny. – To był nasz bardzo dobry okres. Mieliśmy jeszcze dwie stuprocentowe sytuacje i gdybyśmy zdobyli bramkę kontaktową, losy spotkania mogły się potoczyć zupełnie inaczej – mówi trener Jasiński.
Końcówka spotkania należała już jednak do gospodarzy, którzy najpierw po raz piąty umieścili piłkę w bramce Portowców, a potem skutecznie trzymali ich z dala od własnego pola karnego. – W ostatnich minutach, z powodu drugich żółtych kartek, boisko opuścić musieli Dominik Gil i Gracjan Hyl. Wtedy wiedzieliśmy, że szansę na odrobienie strat są iluzoryczne – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni. – Zabrakło nam konkretów w fazie finalizacji, odwagi w pojedynkach, przekonania w polu karnym. Mamy nad czym pracować – podsumowuje.
5. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
Lechia Gdańsk – AP Pogoń Szczecin 5:2 (3:0)
1:0 Krystian Okoniewski 34’
2:0 Oliwier Stenzel 38’
3:0 Oskar Nikadon 40’
3:1 Jakub Wlaźlik 42’
4:1 Bartosz Brzęk 43’
4:2 Jakub Litwiński 45’
5:2 Krystian Okoniewski 50’
Pogoń Szczecin: Wojtasiak – Chromiński, Bochan, Przydacz (41’ Magnuszewski), Wlaźlik – Gil, Kasprzycki (41’ Litwiński) – Waszak (41’ Kroczek), Jarocha (60’ Makowski), Łunkiewicz (41’ Hyl) – Busse (60’ Kruszewski)