![](https://akademia.pogonszczecin.pl/wp-content/uploads/2019/09/2019-09-17-57311.jpg)
Zawodnicy rezerw Pogoni znakomicie zainaugurowali nowy sezon Baltic Sea Cup. Podopieczni trenera Crettiego pewnie pokonali na własnym boisku dziesięciokrotnego mistrza Danii, Brøndby IF. – Cieszymy się z wyniku, ale przede wszystkim ze stylu gry. Na tle wymagającego rywala pokazaliśmy się z dobrej strony – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
Portowcy do międzynarodowego starcia przystąpili w mocno przemeblowanym ustawieniu. Od pierwszej minuty na placu gry pojawili się m.in. Adam Frączczak, Soufian Benyamina, Igor Łasicki i Jakub Bursztyn. Trener Cretti skorzystał również z zapisów regulaminowych i zaprosił do udziału w meczu dwóch zawodników spoza klubu – wypożyczonego do Błękitnych Stargard Huberta Sadowskiego oraz jego klubowego kolegę, Oskara Nowaka.
Kibice zgromadzeni przy Twardowskiego od pierwszej minuty oglądali otwarte, żywe spotkanie. Oba zespoły, zamiast murować bramkę, postawiły na ofensywę i w pierwszych minutach stworzyły sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Po stronie Portowców szczególnie aktywny był Adam Frączczak, który najpierw minimalnie chybił z dystansu, a kilka minut później uderzył głową obok słupka.
Bramkarza gości starali się pokonać również Soufian Benyamina i Kacper Smoliński, ale po ich strzałach piłka również przelatywała obok bramki. W drużynie gości bliscy szczęścia byli natomiast Peter Bjur oraz Andreas Bruus, ale nie potrafili pokonać Jakuba Bursztyna. – Dobrze się ten mecz oglądało. Oba zespoły postawiły przede wszystkim na ofensywę. Gra opierała się przede wszystkim na fazach przejściowych. Zabrakło mi trochę spokojnego budowania ataku, przytrzymania piłki, ale taka była specyfika tego spotkania – ocenia trener Cretti.
Ofensywna gra Portowców w 26. minucie przyniosła efekt bramkowy. Po dobrym dośrodkowaniu Kacpra Smolińskiego z rzutu rożnego piłkę w polu karnym zebrał Igor Łasicki i precyzyjnym strzałem przy słupku umieścił piłkę w siatce. Na odpowiedź gości spod Kopenhagi nie trzeba było długo czekać – najpierw w znakomitej sytuacji do zdobycia bramki znalazł się Andreas Andersen, a chwilę później do wyrównania mógł doprowadzić Bjur. W obu przypadkach znakomicie między słupkami spisał się jednak Jakub Bursztyn.
Najlepszą okazję do zdobycia bramki jeszcze przed przerwą miał jednak Soufian Benyamina. Napastnik Dumy Pomorza znakomicie wygarnął piłkę defensorom Brøndby i ruszył na pojedynek bramkarzem gości, ale został nieprzepisowo zatrzymany przez Anisa Slimane. Duński obrońca za swoje zagranie zobaczył czerwoną kartkę, a goście – do końca pierwszej połowy – grali w dziesiątkę. – W przerwie porozmawialiśmy ze sztabem szkoleniowym gości oraz sędziami i ustaliliśmy, że Brøndby po przerwie zagra w komplecie. Nie chcieliśmy, żeby obraz tego spotkania był zakrzywiony. To pokazuje, że liczy się coś więcej niż wynik – wyjaśnia szkoleniowiec Pogoni.
Worek z bramkami na dobre rozwiązał się po przerwie. Niecałe dziesięć minut po wznowieniu gry na indywidualną akcję zdecydował się wprowadzony po przerwie Oskar Kalenik i technicznym strzałem podwyższył prowadzenie Portowców. Na bramkę pomocnika Dumy Pomorza odpowiedział Mathias Kvistgaarden, ale ostatnie słowo należało tego dnia do zawodników Pogoni. Po faulu na Jowinie Radzińskim do stojącej piłki podszedł Adam Frączczak i fantastycznym uderzeniem przypieczętował zwycięstwo nad Brøndby IF. – Cieszymy się z wyniku, ale przede wszystkim ze stylu gry. Na tle wymagającego rywala pokazaliśmy się z dobrej strony. Mieliśmy dużo z gry, stworzyliśmy sobie więcej okazji do zdobycia bramki. Na pewno znajdziemy też kilka aspektów – zwłaszcza jeśli chodzi o grę defensywną – nad którymi musimy pracować. To był bardzo wartościowy mecz – podsumowuje trener Cretti.
Baltic Sea Cup
Pogoń II Szczecin – Brøndby IF 3:1
1:0 Igor Łasicki 26′
2:0 Oskar Kalenik 54′
2:1 Mathias Kvistgaarden 78′
3:1 Adam Frączczak 83′
Pogoń II Szczecin: Bursztyn – Pach (46′ Ładny), Łasicki (60′ Graczyk), Sadowski, (46′ Nagel) Nowak (46′ Kwiecień) – Smoliński, Starzycki (46′ Kalenik) – Wędrychowski, Frączczak, Maćkowski (46′ Kuśmierek) – Benyamina