![](https://akademia.pogonszczecin.pl/wp-content/uploads/2017/10/IMG_6987.jpg)
Nie było sensacji w meczu trampkarzy Akademii Pogoni Szczecin z Gryfem Wejherowo. Podopieczni Piotra Łęczyńskiego pewnie pokonali rywala 4:0 i przynajmniej do jutra są liderem Centralnej Ligi Juniorów U15.
Oba zespoły w obecnych rozgrywkach spotkały się ze sobą już po raz drugim. Dwa miesiące temu w Wejherowie zdecydowanie lepsi byli Portowcy, którzy rozgromili zespół Gryfa 8:0. – Mamy świadomość, że piłkarsko Pogoń jest kilka klas lepsza od nas. Będziemy jednak walczyć, żeby ten wynik był lepszy niż w pierwszym meczu – mówi trener Gryfa, Bartosz Kowalski.
Słowa szkoleniowca gości znalazły odzwierciedlenie w grze jego podopiecznych. Zawodnicy Gryfa w pierwszej połowie prezentowali się niezwykle solidnie w defensywnie, z rzadka dopuszczając Portowców pod własne pole karne. Po kilku kontratakach mogli również wyjść na prowadzenie, ale za każdym razem brakowało im chłodnej głowy i odrobiny skuteczności. – Drużyna z Wejherowa naprawdę zagrała bardzo dobrą pierwszą połowę. Próbowaliśmy grać swoją grę, ale rywal nie pozwalał nam na stworzenie okazji bramkowych. Rozgrywanie piłki utrudniały nam też obfite opady deszczu i nasiąknięta murawa – mówił trener Pogoni, Piotr Łęczyński.
W końcówce pierwszej połowy Portowcy powinni wyjść jednak na prowadzenie. Po zagraniu piłki ręką we własnym polu karnym arbiter wskazał na jedenasty metr. Odpowiedzialność za wykonanie rzutu karnego wziął na siebie Kacper Łukasiak, ale jego strzał kapitalnie obronił bramkarz Gryfa.
W drugiej połowy problemy ze sforsowaniem defensywy Gryfa zniknęły już po dwóch minutach. Świetne dośrodkowanie z lewej strony znakomicie wykorzystał Kacper Łukasiak, który strzałem głową umieścił piłkę w bramce rywala.
Od tej pory podopieczni Piotra Łęczyńskiego wyraźnie dominowali na boisku, a ich przewaga została udokumentowana kolejnymi trafieniami. W 50 minucie kapitalną, indywidualną akcję przeprowadził Łukasz Kościukiewicz i znakomitym strzałem z dystansu wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Podłamany zespół Gryfa w końcówce przyjął jeszcze dwa ciosy. Najpierw po podaniu Dziuniaka piłkę w bramce umieścił Olaf Korczakowski, a w doliczonym czasie gry przepiękną wcinką dzieła zniszczenia dopełnił Jakub Szynkielewski.
– Na pewno cieszymy się z tego zwycięstwa. W drugiej połowie zagraliśmy dużo lepiej niż w pierwszej części, a przede wszystkim o wiele skuteczniej. Jesteśmy zadowoleni z kolejnych trzech punktów i tego, że po raz kolejny udało nam się zachować czyste konto – podsumowuje trener Piotr Łęczyński.
AP Pogoń Szczecin – Gryf Wejherowo 4:0 (0:0)
1:0 Kacper Łukasiak 37’
2:0 Łukasz Kościukiewicz 50’
3:0 Olaf Korczakowski 63’
4:0 Jakub Szynkielewski 70’
AP Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski – Stachnik, Błesiński, Kapela, Freilich – M. Łęgowski, Szynkielewski – Roszczyk, Łukasiak, Radziński – Samborski