Zawodnicy rezerw Pogoni Szczecin odnieśli pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach Baltic Sea Cup. Podopieczni trenera Tychowskiego na własnym boisku pokonali młodzieżowego mistrza Niemiec – Herthę Berlin 2:1. – Na tle uznanego rywala wyglądaliśmy naprawdę dobrze. Pod względem piłkarskim na pewno nie odstawaliśmy – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Portowcy do spotkania przystąpili w mocno eksperymentalnym zestawieniu. Od pierwszej minuty na boisku pojawił się m.in. kapitan zespołu rezerw – Kacper Smoliński, a w meczowej dziewiętnastce znaleźli się także jego młodsi koledzy – Mateusz Łęgowski i Kacper Kozłowski. W granatowo-bordowych barwach wystąpili również Sebastian Nagel, Patryk Adamczuk i Dawid Zieliński, którzy latem zostali wypożyczeni do Świtu Skolwin. – Regulamin rozgrywek daje taką możliwość, więc postanowiliśmy z niej skorzystać. Chcieliśmy zobaczyć w jakiej są dyspozycji – tłumaczy trener Tychowski. – Widać, że dobrze trenują, bo zaprezentowali się bardzo solidnie – dodaje.
Zawodnicy Dumy Pomorza spotkanie rozpoczęli nieco zachowawczo, skupiając się przede wszystkim na skutecznej defensywie i szybkim przejściu do kontrataku. Grę prowadzili natomiast gracze z Berlina, do których w pierwszym kwadransie uśmiechnęło się szczęście. Po pechowej interwencji Jędrzeja Grobelnego piłka trafiła bowiem pod nogi Nikosa Zografakisa, który bez żadnego problemu umieścił ją w siatce.
Utrata bramki nie podłamała jednak podopiecznych trenera Tychowskiego, którzy rozpoczęli ambitną walkę o zmianę niekorzystnego rezultatu. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy ich starania przyniosły efekt – na listę strzelców wpisał się Dawid Zieliński, który pięknym strzałem w samo okienko nie dał żadnych szans bramkarzowi Herthy. – W pierwszej odsłonie goście mieli optyczną przewagę, ale tak naprawdę wszystko mieliśmy pod kontrolą. Żaden z zespołów nie stworzył sobie wielu klarownych sytuacji do zdobycia bramki – wyjaśnia szkoleniowiec Pogoni.
W drugiej odsłonie na boisko wyszedł mocno odmieniony zespół. Trener Tychowski wpuścił w bój najbardziej utalentowanych juniorów, którzy na co dzień trenują pod okiem trenera Piotra Łęczyńskiego w drużynie U18. – Chcieliśmy ich sprawdzić i zobaczyć, jakie mamy możliwości. Dzielnie walczyli ze starszymi i bardziej doświadczonymi rywalami, nie odstawiali nogi. Takie zachowania zawsze będę chwalił – mówi trener Dumy Pomorza.
Odmłodzony zespół Dumy Pomorza zagrał bardziej agresywnie i wysokim pressingiem próbował odebrać piłkę na połowie rywala. Kilkukrotnie taka postawa przełożyła się na dobre okazje bramkowe, których nie wykorzystali jednak Oskar Fürst i Mateusz Łęgowski. Bardziej ofensywne i odważne nastawienie dawało jednak również więcej możliwości graczom z Berlina. – Trochę tych bramek powinno paść. Kilkukrotnie się zakotłowo – zarówno pod ich, jak i pod naszą bramką – ocenia Andrzej Tychowski.
Z wymiany ciosów ostatecznie zwycięsko wyszli zawodnicy Pogoni, którzy w samej końcówce spotkania mogli cieszyć się ze zdobycia drugiej bramki – po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego na listę strzelców wpisał się Kryspin Szcześniak. – Jego bramka naprawdę mnie cieszy. To fajny chłopak, który ma duże możliwość, by zaistnieć w dorosłej piłce – chwali 17-letniego stopera szkoleniowiec Pogoni.
Zwycięstwo nad Herthą było premierowym triumfem zawodników Pogoni w turnieju Baltic Sea Cup. We wcześniejszych starciach młodzi Portowcy nie sprostali zespołom z Danii – Aalborgowi BK oraz Odense BK. – Jestem ostatnią osobą skłonną do oceny gry rywala. Z ławki rezerwowych miałem wrażenie, że duńskie zespoły postawiły nam poprzeczkę nieco wyżej – podsumowuje trener Tychowski.
Baltic Sea Cup
Pogoń II Szczecin – Hertha Berlin U21 2:1 (1:1)
0:1 Nikos Zografakis 12’
1:1 Dawid Zieliński 35’
2:1 Kryspin Szcześniak 87’
Pogoń II Szczecin (skład wyjściowy): Grobelny – Sacharuk, Adamczuk, Kuzko, Nagel – Smoliński, Zieliński – Wędrychowski, Żurawski, Kitano – Krzyżaniak