![](https://akademia.pogonszczecin.pl/wp-content/uploads/2021/10/244752079_2142651422541622_3604367541853434602_n.jpg)
Na prestiżowy turniej do Frankfurtu nad Menem udali się w ostatni weekend żacy starsi Akademii. Młodzi Portowcy wzięli udział w Hyundai Kids Cup, w którym zmierzyli się m.in. ze Śląskiem Wrocław i Bayerem Leverkusen. – Pomimo młodego wieku chłopcy coraz lepiej rozumieją, czym jest filozofia Pogoni Szczecin. Dzięki temu – nawet w rywalizacji z czołowymi zespołami Bundesligi – nie mamy się czego wstydzić – mówi trener Marek Łukasiak.
Do finansowej stolicy Niemiec zjechała w ostatni weekend cała śmietanka klubów 1. Bundesligi. Swoich reprezentantów wystawiły m.in. m.in. Borussia Dortmund, Bayer Leverkusen, RB Lipsk, Borussia Mönchengladbach czy gospodarze – Eintracht Frankfurt. Zaproszenie do udziału w turnieju otrzymały również Akademia Piłkarska z Zurychu oraz dwaj reprezentanci Polski – Śląsk Wrocław i oczywiście Pogoń Szczecin.
– Jadąc do Niemiec zawsze spodziewamy się mocnego grania. Każdy mecz – bez względu na markę rywala – jest grany na styku, nie zdarzają się „spacerki”. A już na pewno nie w turnieju, do którego przystępuje połowa klubów z Bundesligi – opowiada szkoleniowiec Pogoni.
Granatowo-bordowi rywalizację rozpoczęli od fazy grupowej, w której stanęli w szranki z lokalnym Spvgg Oberrad, byłym triumfatorem Pucharu Niemiec – Bayerem 05 Uerdingen oraz obecnym reprezentantem 2. Bundesligi – Karlsruher S.C. Na kolejnym etapie młodzi Portowcy przystąpili również do bratobójczego pojedynku ze Śląskiem Wrocław oraz zmierzyli się z Bayerem Leverkusen.
– Cały turniej, a przede wszystkim mecz z Bayerem, pokazał, że nasze szkolenie idzie w dobrym kierunku. Na tym poziomie nie mamy absolutnie czego wstydzić. Pomimo młodego wieku chłopcy coraz lepiej rozumieją, czym jest filozofia Pogoni Szczecin i zaczynają ją realizować na boisku – tłumaczy trener Łukasiak. – Wszystkie elementy, które wpajamy naszym zawodnikom od małego – chęć posiadania piłki, agresywny odbiór, odwaga w pojedynkach jeden na jeden – były widoczne w naszej grze. Mnie najbardziej cieszy jednak zaciętość i waleczność. Chłopcy zaciskali zęby i robili wszystko na 130% – podsumowuje.