Zawodnicy Akademii Pogoni z rocznika 2009 wzięli udział w mocno obsadzonym turnieju Fielmann Cup w Eberswalde. Młodzi Portowcy zmierzyli się m.in. z RB Lipsk, Spartą Praga i Unionem Berlin. – Z każdym takim turniejem przekonuję się, że jesteśmy wśród europejskiej czołówki – mówi trener zespołu, Marek Łukasiak.
Do Brandenburgii przyjechały 24 zespoły z całej Europy. Najliczniejszą grupę stanowiły kluby Bundesligi, reprezentowanej m.in. przez Bayern Monachium, RB Lipsk, Hertę Berlin czy St. Pauli. Swoje ekipy w turnieju wystawiła również Sparta Praga oraz Arkonia Szczecin i Śląsk Wrocław. – Grania było naprawdę bardzo dużo. W ciągu dwóch dni rozegraliśmy aż jedenaście spotkań – większość z uznanymi przeciwnikami – mówi trener Łukasiak.
Turniej został podzielony na dwie fazy. Pierwszego dnia zawodnicy rywalizowali w czterech grupach, w których walka toczyła się o awans do Grupy Złotej. Na tym etapie Portowcy zmierzyli się z Hertą Berlin, St. Pauli Dynamem Berlin oraz dwoma lokalnymi klubami. Drugiego dnia zawodnicy Akademii Pogoni trafili do grona dwunastu najlepszych drużyn turnieju, gdzie spotkali się m.in. z RB Lipsk, Spartą Praga czy Unionem Berlin. – Trochę żałowaliśmy, że nie dane nam było zmierzyć się z Bayernem Monachium. Dobrego grania jednak nie brakowało, o czym świadczy końcowa klasyfikacja – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Czołowe miejsca w turnieju zajęli przedstawiciele niemieckiej Bundesligi. Po zaciętych meczach w fazie pucharowej na najwyższym stopniu podium stanęli zawodnicy Herty Berlin, którzy wyprzedzili Bayern Monachium i Union Berlin. Podopieczni trenera Łukasiaka zajęli ostatecznie ósme miejsce, pozostawiając po sobie bardzo dobre wrażenie. – Przy okazji takich turniejów przekonuję się, że należymy do europejskiej czołówki. Po raz kolejny graliśmy z uznanymi klubami i rywalizowaliśmy z nimi jak równy z równym. Otrzymaliśmy bardzo wiele pochwał, m.in. od trenera Herty Berlin. Nie mamy się czego wstydzić! – ocenia trener Marek Łukasiak.