![](https://akademia.pogonszczecin.pl/wp-content/uploads/2018/06/apii.jpg)
Zawodnicy Akademii Pogoni z rocznika 2009 ostatni weekend spędzili w Zakopanem, gdzie wzięli udział w Międzynarodowym Turnieju Termy Gorący Potok CUP 2018. Młodzi Portowcy rozegrali aż dziewięć spotkań, mierząc się m.in. z Banikiem Ostrawa czy Olympique Marsylia.
Do stolicy Tatr przyjechało blisko 30 zespołów z całej Europy. Swoje reprezentacje wystawiły czołowe polskie Akademie – Legia Warszawa, Lech Poznań czy Śląsk Wrocław, ale również uznane klub z zagranicy – Sporting Lizbona, Stoke City, Leicester City czy Olympique Marsylia. – Turniej naprawdę był bardzo silnie obsadzony. Żeby się do niego dostać, trzeba było przejść przez eliminacje. Nam miejsce w stawce zapewniło zwycięstwo w tegorocznym API Cup – tłumaczy trener Akademii Pogoni, Marek Łukasiak.
Zakopiańskiemu turniejowi organizatorzy zapewnili znakomitą oprawę. Przed rozpoczęciem zmagań każdy z zespołów miał okazję przejechać się dorożką po Zakopanem, a pierwszy gwizdek poprzedziło odegranie hymnów jedenastu państw, które były reprezentowane podczas rozgrywkach. Ambasadorami turnieju zostali natomiast selekcjoner reprezentacji Polski U16 – Bartłomiej Zalewski oraz byli piłkarze – Grzegorz Rasiak i Mirosław Szymkowiak. – Oprawa turnieju była naprawdę na najwyższym poziomie. Rzadko zdarza się coś takiego w rozgrywkach dziewięciolatków – chwali organizatorów Marek Łukasiak.
Turniej podzielony został na dwa etapy. Pierwszego dnia zespoły podzielone zostały na cztery grupy, w których toczyła się rywalizacja o awans do fazy finałowej. Na tym etapie młodzi Portowcy trafili m.in. na Śląsk Wrocław i Olympique Marsylia. – Granie z tak uznaną marką jak Olympique to naprawdę spore przeżycie. To fajny zespół, który gra otwartą piłkę i jest przede wszystkim nastawiony na ofensywę – opowiada trener Łukasiak.
Drugiego dnia zawodnicy Akademii Pogoni trafili do grupy srebrnej, w której toczyła się rywalizacja o miejsca 5-8. Na tym etapie Portowcy zmierzyli się m.in. z Banikiem Ostrawa i Beniaminkiem Krosno. – Ostatniego dnia więcej na boisku spędzili Ci chłopcy, którzy wcześniej dostawali mniej szans. Z postawy wszystkich jestem naprawdę bardzo zadowolony. Po raz kolejny udowodniliśmy, że w starciu z największymi klubami w Europie nie musimy czuć kompleksów – chwali swoich podopiecznych Marek Łukasiak.