Juniorzy starsi Pogoni Szczecin kontynuują znakomitą serię zwycięstw. W meczu na szczycie Centralnej Ligi Juniorów podopieczni trenera Crettiego rozbili zabrskiego Górnika 3:0 i powrócili na pozycję wicelidera tabeli.
Portowcy do spotkania z Górnikiem przystąpili praktycznie w najsilniejszym zestawieniu. W wyjściowej jedenastce znaleźli się trenujący na co dzień z drużyną rezerw Oskar Fürst, Marcel Stefaniak i Aron Stasiak oraz nieobecny w ostatnich meczach Bartłomiej Cieślik. W czasem wygrał również Hubert Sadowski, który w ostatnich dniach zmagał się z drobną kontuzją mięśniową.
Zawodnicy Górnika byli jedną z największych rewelacji rundy wiosennej. W trzech meczach zdobyli komplet punktów i strzelili aż dwanaście bramek, za każdym razem zachowując czyste konto. Na Portowcach znakomite statystyki rywala nie zrobiły jednak większego wrażenia. Od pierwszej minuty przejęli inicjatywę na boisku i z minuty na minutę coraz śmielej przedostawali się pod bramkę gospodarzy. Nie minął jeszcze kwadrans, a dobra gra przełożyła się na wynik. Po przejęciu piłki na własnej połowie zawodnicy Dumy Pomorza wyprowadzili szybki kontratak, który płaskim strzałem w długi róg znakomicie wykończył Oskar Fürst.
Szybko strzelona bramka nie uśpiła zawodników Pogoni, którzy do końca pierwszej połowy niepodzielnie rządzili na boisku. Swojej przewagi nie potrafili jednak udokumentować kolejnymi trafieniami. – Mieliśmy swoje okazje, ale nie potrafiliśmy ich wykończyć. Na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem i podskórnie czuliśmy, że w drugiej odsłonie będziemy musieli odeprzeć atak Górnika – opowiada trener Cretti.
Po powrocie na boisko gospodarze rzucili się do odrabiania strat i praktycznie przez kwadrans nie pozwalali Portowcom na rozwinięcie skrzydeł. Groźne sytuacje bramkowe w zarodku tłumili jednak defensorzy Pogoni, a w ostateczności świetnie spisujący się między słupkami Daniel Kusztan. – Byliśmy trochę jak bokser, który został zepchnięty do narożnika. Wysoko trzymaliśmy jednak gardę i nie daliśmy się trafić. A później wyprowadziliśmy dwa ciosy i przeciwnik już leżał na deskach – tłumaczy trener Cretti.
W roli egzekutora wystąpił Aron Stasiak, który w ciągu dziesięciu minut dwukrotnie posłał piłkę do siatki gospodarzy, całkowicie pozbawiając ich nadziei na korzystny rezultat. W ostatnich minutach Portowcy mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale ostatecznie na tablicy świetlnej pozostał wynik 0:3. – Zdecydowanie rządziliśmy dziś na boisku. Gra toczyła się pod nasze dyktando, więc zdobycie kompletu punktów nie było dziełem przypadku. Można powiedzieć, że dzisiaj zespół się odrodził. Jestem naprawdę zadowolony z wyniku, ale przede wszystkim z gry chłopców – podsumowuje trener Cretti.
22. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U19
Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 0:3 (0:1)
0:1 Oskar Fürst 13’
0:2 Aron Stasiak 60’
0:3 Aron Stasiak 70’
Pogoń Szczecin: Kusztan – Sacharuk, Szcześniak, Sadowski, Stefaniak – Cieślik, Wawrzynowicz – Fürst, Starzycki, Eizenchart – Stasiak