Siódmy w tym sezonie remis zanotowali juniorzy starsi Pogoni. Na zakończenie rundy jesiennej CLJ U19 podopieczni trenera Skoka podzielili się punktami z Koroną Kielce. – Nie mogę mieć pretensji do chłopaków, bo zrobili wszystko, żeby wygrać. W pewnym momencie to spotkanie niewiele miało jednak wspólnego z piłką nożną – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Na wyjazd do Kielc granatowo-bordowi wybrali się w silnym zestawieniu. W kadrze meczowej znalazło się miejsce m.in. dla Kacpra Gołębiewskiego i Axela Holewińskiego, którzy na co dzień odgrywają istotną rolę w drugiej drużynie. Miejsce na szpicy zajął natomiast Patryk Paryzek, który jeszcze kilka dni wcześniej trenował pod okiem Jensa Gustafssona w I zespole.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Portowców, którzy prezentowali wyższą jakość piłkarską i częściej zagrażali bramce rywala. Wyższą skutecznością w tej fazie meczu popisali się jednak gospodarze, którzy po jednej z niewielu akcji ofensywnych wyszli na prowadzenie. Po szybkim kontrataku w polu karnym z piłką znalazł się Maciej Oziębło i pewnym strzałem umieścił ją w siatce.
– W pierwszej połowie byliśmy dużo lepszym zespołem. W przerwie nie mieliśmy zbyt wielu uwag, bo nasza gra wyglądała naprawdę bardzo dobrze. Na drugą połowę wyszli z dużym spokojem, bo czuliśmy, że prędzej czy później musimy strzelić bramkę – opowiada Robert Skok.
Przewidywania sztabu szkoleniowego okazały się prorocze. Po upływie nieco ponad godziny gry zawodnicy Dumy Pomorza byli już bowiem na prowadzeniu – najpierw piłkę po uderzeniu Kajetana Starzyńskiego i niefortunnej interwencji bramkarza Korony do siatki skierował Dominik Gil, a chwilę później świetną indywidualną akcją popisał się Martin Rachubiński.
Korzystnego rezultatu szczecinianom nie udało się jednak utrzymać do końcowego gwizdka. W doliczonym czasie gry dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił bowiem Franciszek Jaskot, ratując dla swojego zespołu cenny punkt.
– Dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem zaczął padać śnieg, który całkowicie odmienił oblicze tego meczu. W pewnym momencie mieliśmy go już po kostki. Boisko nie nadawało się do normalnej gry, dlatego musieliśmy zacząć używać prostych środków. A bądźmy szczerzy – my w takiej grze nie czujemy się dobrze. Sędziowie kilkukrotnie przerywali również spotkanie, by odśnieżyć linie, co też wybiło nas w rytmu – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni. – Nie mogę mieć pretensji do chłopaków, bo zrobili wszystko, żeby wygrać – zostawili serce na boisku, pokazali charakter i determinację. W pewnym momencie to spotkanie niewiele miało jednak wspólnego z piłką nożną – podsumowuje.
15. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U19
Korona Kielce – Pogoń Szczecin 2:2 (1:0)
1:0 Maciej Oziębło 42′
1:1 Dominik Gil 61′
1:2 Martin Rachubiński 68′
2:2 Franciszek Jaskot 90′
Pogoń Szczecin: Holewiński – Rutowski, Majewski, Gil, Seniowski – Broniewski, Gołębiewski – Chromiński (72′ Kasprzycki), Starzyński (70′ Czapliński), Rachubiński – Paryzek (85′ Wojciechowski)