Juniorzy starsi Pogoni nie zdołali przedłużyć zwycięskiej passy. W domowym meczu granatowo-bordowi ulegli Wiśle Kraków 2:5. – Mecze wygrywa się w polach karnych – swoim i przeciwnika. My dzisiaj nie wykorzystaliśmy stworzonych sytuacji, a na dodatek sprokurowaliśmy trzy rzuty karne. W taki sposób nie da się zdobyć kompletu punktów – mówi trener Skok.
Do sobotniego spotkania szczecinianie przystępowali uskrzydleni dwoma ostatnimi zwycięstwami. Portowcy zainkasowali komplet punktów w meczach przeciwko Widzewowi Łódź i Sandecji Nowy Sącz, dzięki czemu oddalili się od strefy spadkowej. Zwycięstwo nad Wisłą miało pozwolić granatowo-bordowym zbliżyć się do górnej połówki ligowej tabeli i rozwiać jakiekolwiek obawy związane z utrzymaniem.
Pierwsze pół godziny upłynęło znakiem wyrównanej gry z obu stron. Więcej do powiedzenia w tym fragmencie mieli Portowcy, ale nie potrafili przekuć niezłej gry w korzystne sytuacje do zdobycia bramki. Goście z Krakowa kilkukrotnie wyprowadzili natomiast groźne kontrataki, a także próbowali zaskoczyć szczecińską defensywę groźnymi dośrodkowaniami ze stałych fragmentów gry.
Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w ostatnim kwadransie, kiedy to arbiter trzykrotnie wskazał na jedenasty metr. Dwa z rzutów karnych na bramki pewnie zamienił napastnik Wisły – Mateusz Stanek, natomiast po stronie Portowców do siatki trafił Martin Rachubiński.
– Pierwsza połowa wyglądała nieźle w naszym wykonaniu. Stwarzaliśmy sobie sytuacje do zdobycia bramki, dwukrotnie trafiliśmy w poprzeczkę, raz w słupek. Zabrakło nam trochę szczęścia i skuteczności – ocenia trener Skok.
W drugiej odsłonie to goście z Krakowa kontynuowali jednak strzeleckie popisy. W roli głównej po raz kolejny wystąpił Mateusz Stanek, który najpierw – po czwartym w tym meczu rzucie karnym – skompletował hat-tricka, a następnie powiększył swój dorobek jeszcze o dwa trafienia. Granatowo-bordowych w drugiej odsłonie stać było jedynie na nieznaczne zmniejszenie strat – po zagraniu Bartosza Kuśmierczyka na listę strzelców wpisał się Maciej Wojciechowski.
– Mecze wygrywa się w polach karnych – swoim i przeciwnika. My dzisiaj nie wykorzystaliśmy stworzonych sytuacji, a na dodatek sprokurowaliśmy trzy rzuty karne. W taki sposób nie da się zdobyć kompletu punktów – podsumowuje szkoleniowiec Pogoni.
22. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U19
Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 2:5 (1:2)
0:1 Mateusz Stanek 29′
1:1 Martin Rachubiński 34′
2:1 Mateusz Stanek 45′
3:1 Mateusz Stanek 49′
4:1 Mateusz Stanek 63′
4:2 Maciej Wojciechowski 68′
5:2 Mateusz Stanek 73′
Pogoń Szczecin: Ciechomski – Rutowski, Kurzydłowski, Gil, Jabłonowski – Kaczorek, Starzyński (58′ Czapliński) – Wojciechowski, Kuśmierczyk, Rachubiński (75′ Osowski) – Waligóra (52′ Lozovskyi)