To był pokaz granatowo-bordowego charakteru! Juniorzy starsi Pogoni do ostatnich minut walczyli z Gwarkiem Zabrze o zwycięstwo i w doliczonym czasie gry – po trafieniu Vadima Zaleskiego – zainkasowali komplet punktów. – Zespół udowodnił dzisiaj, że ma cel. Nie tylko chce dobrze grać w piłkę, ale również zwyciężać. Bramka w ostatniej minucie pokazuje to dobitnie – mówi trener Łęczyński.
Starcie z Gwarkiem było dla Portowców kolejnym elementem ligowego maratonu. ubiegły weekend granatowo-bordowi walczyli w Białystoku z tamtejszą Jagiellonią, a zaledwie 72h później byli już w Trójmieście, gdzie mierzyli się z Lechią Gdańsk. W nogach mieli więc dwa rozegrane spotkanie i blisko 2 tys. przejechanych kilometrów. – Nie da się ukryć, że to intensywny czas. Jesteśmy jedna dobrze przygotowani, co było widać dzisiaj na boisku. Mam nadzieję, że tak samo będzie również w kolejnych spotkaniach – przeciwko Cracovii i Śląskowi Wrocław – mówi trener Łęczyński.
Rozsądne szafowanie siłami zawodników oraz przesunięcia między zespołami sprawiły, że szansę udowodnienia swojej przydatności do zespołu otrzymali zawodnicy, którzy dotąd rzadziej pojawiali się na boisku. W wyjściowej jedenastce znaleźli się m.in. Jakub Stachnik oraz Mateusz Bąk, a swój debiut na poziomie Centralnej Ligi Juniorów U18 zanotował szesnastoletni Igor Mencnarowski. – Mamy grupę kilkunastu zawodników, którzy bardzo ciężko pracują na treningach. Zawodnicy doskonale wiedzą, że występ w meczu to nagroda, na którą trzeba zasłużyć. Decyduje dyspozycja dnia i tygodnia. Chłopacy dobrze ostatnio wyglądali i dzisiaj dostali swoją szansę – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Od pierwszej minuty oba zespoły toczyły wyrównany pojedynek. Gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie, a nieliczne próby przedostania się pod pole karne rywala zazwyczaj kończyły się dobrymi interwencjami defensorów. – Obie drużyny nie stworzyły wielu sytuacji bramkowych. Mieliśmy lekką przewagę optyczną, ale nie przekładało się to na konkrety – ocenia Piotr Łęczyński.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Wciąż nieco aktywniejsi byli Portowcy, ale z rzadka gościli pod bramką gości z Zabrza. Gdy wydawało się już, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w doliczonym czasie gry granatowo-bordowym udało się zadać jeden, decydujący cios. Po świetnym dośrodkowaniu Kacpra Łukasiaka w polu karnym najlepiej odnalazł się Vadim Zaleskij i strzałem głową zapewnił swojemu zespołowi komplet punktów. – Zespół udowodnił dzisiaj, że ma cel. Nie tylko chce dobrze grać w piłkę, ale również zwyciężać. Bramka w ostatniej minucie pokazuje to dobitnie – ocenia trener Łęczyński. – Po słabszym meczu w środę dzisiaj wyglądaliśmy już znacznie lepiej. Do dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami – podsumowuje.
10. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Pogoń Szczecin – Gwarek Zabrze 1:0 (0:0)
1:0 Vadim Zaleskij 90’
Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski – Rezaeian, Stachnik, Delner, Białczyk – Smolarczyk (65’ Kapela), Mencnarowski (60’ Zaleskij) – Grzelka, Łukasiak, Bąk (65’ Korczakowski) – Samborski (77’ Albiński)