
Historyczny sukces osiągnęli juniorzy starsi Pogoni Szczecin. Granatowo-bordowi pokonali na własnym boisku Zagłębie Lubin i sięgnęli po mistrzostwo Polski. – Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi. Myślę, że potrzeba jeszcze trochę czasu, zanim to wszystko do nas dotrze. Zdajemy sobie sprawę, że to sukces naprawdę dużego kalibru – mówi trener Łęczyński.
Zawodnicy Dumy Pomorza do ostatniego spotkania Centralnej Ligi Juniorów U18 przystępowali z pozycji lidera ligowej tabeli. Jednopunktowa przewaga nad Zagłębiem Lubin oraz Wisłą Kraków nie dawała im jednak komfortu. Aby sięgnąć po mistrzostwo Polski i nie oglądać się na niedzielne poczynania Wisły Kraków, podopieczni trenera Łęczyńskiego musieli sięgnąć po komplet punktów. – W czasie rozmów z chłopakami śmialiśmy się, że sami sobie zgotowaliśmy taki los. Kwestię mistrzostwa mogliśmy bowiem rozstrzygnąć zdecydowanie wcześniej. Dziś z uśmiechem mogę jednak powiedzieć – oby więcej takich „wpadek”. Mistrzostwo zdobyte w takich okolicznościach smakuje bowiem wyjątkowo – opowiada szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Podczas przedmeczowej odprawy sztab szkoleniowy przygotowywał swoich podopiecznych na różne scenariusze. W rzeczywistości ziścił się jednak ten najlepszy – po zaledwie dziesięciu minutach Kacper Łukasiak prostopadłym podaniem wypuścił w bój Huberta Turskiego, a ten wpadł z piłką w pole karne, minął kilku obrońców Zagłębia i mocnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik meczu. – Nie chcieliśmy malować czarnych wizji. Po prostu – różne rzeczy na boisku mogą się wydarzyć. Wspominaliśmy finał Ligi Mistrzów, gdy Liverpool – przegrywając 0:3 – sięgnął po tytuł. Przypominaliśmy swoje mecze przeciwko Lechii i Koronie, gdzie również musieliśmy gonić wynik. Uczulaliśmy chłopaków, że w żadnych okolicznościach nie mogą tracić wiary w zwycięstwo – tłumaczy Łęczyński. – Bramka Huberta była niezwykle ważna. Dzięki niej złapaliśmy jeszcze więcej wiatru w żagle. Myślę, że Zagłębie nie spodziewało się takiego początku tego meczu – dodaje.
Kolejne minuty to prawdziwa wymiana ciosów. Granatowo-bordowi nie zamierzali poprzestać na jednym trafieniu i jeszcze w pierwszej połowie mogli podwyższyć prowadzenie. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali jednak Kacper Łukasiak, Hubert Turski i Olaf Korczakowski. Goście z Lubina nie pozostawali jednak dłużni i również nękali szczecińską defensywę. Żaden z ich ataków nie zakończył się jednak kapitulacją Łukasza Łęgowskiego. – Zagłębie to rywal o ogromnych umiejętnościach piłkarskich. Sposób wszystkich zespołów to właśnie z nimi grało nam się najtrudniej. Historia ostatnich spotkań nie przemawiała na naszą korzyść. Dziś w końcu udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem lepszym – mówi Łęczyński.
W drugiej połowie granatowo-bordowi przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i częściej gościli w polu karnym rywala. Ofensywne zapędy długo nie przynosiły jednak efektu bramkowego. Pół godziny przed końcowym gwizdkiem sprawy w swoje ręce wziął jednak Kacper Łukasiak. Najlepszy strzelec Centralnej Ligi Juniorów U18 przejął piłkę na połowie Zagłębia, wpadł z nią w pole karne i sprytnym strzałem w kierunku bliższego słupka zapewnił Portowcom tytuł mistrzów Polski!
– Byliśmy dzisiaj drużyną. Czasem określaliśmy się mianem „rodziny” i faktycznie tak to wyglądało. Mieliśmy swój plan na to spotkanie. Podeszliśmy do niego ze spokojem, świadomi swojej wartości. Nieco obawialiśmy się, czy nie pojawią się nerwy, związane chociażby z grą na wymarzonych obiektach nowej Akademii czy obecnością kibiców i najbliższych. Na szczęście jednak szybko zaadaptowaliśmy się do tych warunków. Znów przyświecały nam słowa, że ten mecz jest najważniejszy, bo najbliższy. A że dał nam trzy punkty i mistrzostwo – to super – mówi Łęczyński.
– Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim zawodnikom oraz członkom sztabu szkoleniowego. Ten sezon naprawdę nie był łatwy. Kto był w środku, ten wie, że działo się bardzo dużo. Tym większa nasza radość, że kończymy go w taki sposób. Dziękuję również rodzicom, przyjaciołom i dziewczynom tych chłopaków. To właśnie oni byli najbliżej – zarówno w momentach radości, jak i niepowodzeń. Osobiście ten sukces dedykuję natomiast żonie i dwóm swoim malutkim synom – podsumowuje.
30. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
1:0 Hubert Turski 10’
2:0 Kacper Łukasiak 63’
Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski – Rezaeian, Białczyk, Żurawski, Freilich – Kort, M. Łęgowski – Bąk (70’ Albiński), Łukasiak, Korczakowski (40’ Zaborski) – Turski (84’ Smykowski)