Ze śpiewem na ustach wracali z Popowa juniorzy młodsi Pogoni Szczecin. Podopieczni trenera Crettiego pewnie pokonali Lecha Poznań 3:2 i zasiedli na fotelu lidera Centralnej Ligi Juniorów U17! – Umiejętności piłkarskie były na podobnym poziomie. Wygraliśmy to starcie większym zaangażowaniem i determinacją – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
W podróż do Popowa zawodnicy Dumy Pomorza wybrali się w praktycznie optymalnym składzie. Do wyjściowej jedenastki powrócili dwaj reprezentanci Polski – Filip Balcewicz i Nikodem Sujecki oraz Szymon Cybulski, który przed tygodniem zaliczył debiut w drużynie juniorów starszych. W meczowej kadrze zabrakło jedynie Mateusza Łęgowskiego, który w barwach reprezentacji Polski U17 walczy o wyjazd na przyszłoroczne mistrzostwa Europy.
Od pierwszej minuty widać było, że Portowcy chcą zmazać plamę, którą dali przed tygodniem w starciu z Arką Gdynia. Granatowo-bordowi szybko przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i konsekwentnie dążyli do objęcia prowadzenia. Na efekt nie trzeba było długo czekać – w 18. minucie Mateusz Gubernat zdecydował się na indywidualny rajd prawym skrzydłem, który zakończył świetnym podaniem do Krystiana Rybickiego. Pomocnik Dumy Pomorza nie miał łatwej pozycji, ale w ekwilibrystyczny sposób zdołał posłać piłkę do siatki.
Po pół godziny gry podopieczni trenera Crettiego ponownie mieli powód do radości. Tym razem w roli głównej wystąpił Szymon Cybulski, który najpierw wywalczył rzut wolny na siedemnastym metrze od bramki Lecha, a następnie – pięknym uderzeniem – wpisał się na listę strzelców. – Szymon na treningach regularnie potwierdza, że potrafi uderzyć ze stałego fragmentu. Ważne jednak, że umie radzić sobie z presją i przełożyć swoje umiejętności na sytuację meczową – mówi szkoleniowiec Pogoni.
W drugiej odsłonie obraz meczu nieco się zmienił. Podrażnieni niekorzystnym rezultatem gospodarze rzucili się do odrabiania strat i na blisko dwadzieścia minut przejęli inicjatywę na boisku. Ich starania przyniosły zamierzony efekt – wprowadzony po przerwie Filip Wilak przejął piłkę na dwudziestym metrze i dobrym uderzeniem przywrócił gospodarzom nadzieję na korzystny rezultat. – Mieliśmy moment, kiedy przestaliśmy dominować. Ani na chwilę nie straciliśmy jednak wiary w zwycięstwo. Nawet stracona bramka nie wpłynęła negatywnie na nasze nastawienie. Nadal graliśmy pewnie, z pełną determinacją i zaangażowaniem – opowiada trener Cretti.
Portowcy nie stracili rezonu i w końcówce spotkania przypieczętowali swoje zwycięstwo. Po przejęciu piłki w środkowej strefie wyprowadzili zabójczą kontrę, którą sprytnym strzałem między nogami bramkarza Lecha wykończył Olaf Korczakowski. W doliczonym czasie gry po raz drugi na listę strzelców zdołał wpisać się jeszcze Filip Wilak, ale była to jedynie bramka na otarcie łez. Komplet punktów na swoim koncie zapisali bowiem Portowcy, którzy najbliższy tydzień spędzą na fotelu lidera Centralnej Ligi Juniorów U17.
– W pełni zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Umiejętności piłkarskie zawodników obu drużyn były podobne, ale zaangażowanie i determinacja były zdecydowanie po naszej stronie. O ile przed tygodniem w tym aspekcie miałem chłopcom wiele do zarzucenia, o tyle dzisiaj nadrobili to z nawiązką – podsumowuje trener Paweł Cretti.
Centralna Liga Juniorów U17
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 2:3
0:1 Krystian Rybicki 18’
0:2 Szymon Cybulski 33’
1:2 Filip Wilak 49’
1:3 Olaf Korczakowski 70’
2:3 Filip Wilak 80’
Pogoń Szczecin: Sujecki – Gubernat, Białczyk, Telicki, Lis – Balcewicz, Kort – Świder (53’ Korczakowski), Cybulski, Rybicki (75’ Łukasiak) – Krzysztofek (63’ Nizio)