Juniorzy młodsi Pogoni Szczecin z tarczą wrócili z podróży do stolicy Wielkopolski. Podopieczni trenera Tychowskiego pewnie pokonali Wartę Poznań i zasiedli na fotelu lidera Centralnej Ligi Juniorów U17. – Cały zespół wykonał dzisiaj świetną pracę i zasłużył na ten wynik – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Portowcy na boisko wybiegli w podobnym zestawieniu, jak w inauguracyjnym pojedynku przeciwko Błękitnym Wronki. Ze względu na powołanie do reprezentacji Polski U17 między słupkami zabrakło Jędrzeja Grobelnego, którego zastąpił Dominik Sasiak. W wyjściowej jedenastce znalazło się również miejsce dla Dawida Krzyżaniaka, który na uznanie w oczach sztabu szkoleniowego zapracował bramką strzeloną przeciwko Błękitnym i ciężką pracą na treningach. – Dawid pokazuje wszystkim, co znaczy profesjonalizm. W pierwszym meczu usiadł na ławce, ale nie obraził się, wszedł na boisko w drugiej połowie i poprowadził zespół do zwycięstwa. Myślę, że wszyscy powinni brać z niego przykład – mówi trener Pogoni.
Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanej przewagi Portowców, którzy już w czwartej minucie mogli wyjść na prowadzenie. Po faulu na Marcelu Wędrychowskim sędzia bez wahania wskazał bowiem na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jakub Iskra, ale nie zdołał umieścić piłki w siatce. – Takie rzeczy w piłce się zdarzają. Kuba jest ważną postacią tego zespołu i ma moje pełne zaufanie. Gdyby w tym spotkaniu został podyktowany drugi rzut karny, na pewno byłby wyznaczony – tłumaczy Andrzej Tychowski.
Niewykorzystany rzut karny nie podciął Portowcom skrzydeł. Zawodnicy Dumy Pomorza wciąż dyktowali warunki na boisku, spychając rywala do obrony i szukając swoich okazji w ataku pozycyjnym. Na efekty bramkowe trzeba było jednak czekać aż do 32. minuty, kiedy to sprawy w swoje ręce wziął Dawid Krzyżaniak. Pomocnik Pogoni dostał piłkę od Marcela Wędrychowskiego, ułożył ją na lepszej lewej nodze i kapitalnym strzałem z dystansu otworzył wynik spotkania. – Dawid ma umiejętności do strzelania bramek. Fajnie, że mamy takiego zawodnika w zespole. Warto jednak podkreślić, że Dawid wykonuje również ciężką pracę w środku pola, która nie zawsze jest zwieńczona bramką – chwali swojego podopiecznego trener Tychowski.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Portowcy wciąż przeważali i szukali swoich okazji do podwyższenia wyniku. Największe zagrożenie stworzyli jednak po stałych fragmentach gry, po których dwukrotnie na listę strzelców mógł wpisać się Wędrychowski. Skrzydłowemu Dumy Pomorza zabrakło jednak odrobiny precyzji.
Nieskuteczność strzelecka sprawiła, że sztab szkoleniowy Pogoni do ostatniej chwili musiał drżeć o końcowy rezultat. Ostatecznie jednak gospodarze nie zdołali przedrzeć się przez defensywę Dumy Pomorza i komplet punktów wrócił z Portowcami do Szczecina. – Warta nie była łatwym przeciwnikiem. To zespół, który ma swój pomysł na grę i posiada w swoich szeregów kilku niezłych wykonawców. My byliśmy dziś jednak bardzo dobrze przygotowani. Zrealizowaliśmy większość zakładanych celów, co pozwoliło nam na odniesienie zwycięstwa. Cieszymy się z kolejnego kompletu punktów i mamy nadzieję, że ta seria będzie trwała jak najdłużej – podsumowuje trener Pogoni.
Centralna Liga Juniorów U17
Warta Poznań – Pogoń Szczecin 0:0 (0:1)
0:1 Dawid Krzyżaniak 32’
Pogoń Szczecin: Sasiak – Iskra, Kotarba (61’ Potoczny), Ładny, Kwiecień – Smoliński, Cichoń – Wędrychowski (80’ Świerczyński), Krzyżaniak (70’ Cybula), Rościszewski (79’ Wójcik) – Kankowski (58’ Pietraszkiewicz)