
Juniorzy młodsi Pogoni potwierdzili swoją dominację w Szczecinie! Granatowo-bordowi trzeci raz z rzędu pokonali rywala zza miedzy – FASE – i utrzymali pozycję wicelidera CLJ U17. – To był bez wątpienia mecz walki. Wygrał zespół, który był w stanie przeciwstawić się sportowej agresji rywala, a dodatkowo dołożył do tego umiejętności piłkarskie – ocenia trener Paweł Cretti.
Do niedzielnego pojedynku oba zespoły przystępowały z przekonaniem o swojej sile. Za Portowcami przemawiała historia oraz tabela – bezpośrednie starcia w rundzie jesiennej to oni przechylali bowiem na swoją korzyść, a rundę wiosenną rozpoczęli od przekonującego zwycięstwa nad AP Reissa. Zawodnicy FASE również nie mieli jednak powodów do narzekań – wszak w inauguracyjnym meczu zatrzymali mistrza jesieni, Lecha Poznań.
W porównaniu do spotkania przed tygodniem sztab szkoleniowy Dumy Pomorza dokonał kilku zmian personalnych. Do wyjściowej jedenastki wskoczyli bohaterowie starcia z AP Reissa – Gracjan Gawroński i Oskar Jarocha. W miejsce kontuzjowanego Franciszka Jabłonowskiego od pierwszej minuty na boisku pojawił się natomiast Mikołaj Seniowski, a po przeciwległej stronie bloku defensywnego znalazł się Gracjan Hyl, trenujący na co dzień z drużyną U18.
Najwięcej problemów sztabowi szkoleniowym sprawił jednak uraz Macieja Majewskiego, którego nabawił się podczas rozgrzewki. Jego miejsce na środku bloku defensywnego w trybie pilnym zajął więc Kacper Gołębiewski, który w zimowej przerwie trafił do Szczecina z KS Stadion Śląski Chorzów. – Kacper nie spodziewał się, że zagra od pierwszej minuty, a już na pewno nie na tej pozycji. Nominalnie jest bowiem środkowym pomocnikiem – mówi trener Cretti. – Należą mu się ogromne słowa uznania. Sześć minut przed pierwszym gwizdkiem dowiedział się, że wskakuje do składu, wystąpił przeciwko bardzo szybkim napastnikom FASE i zagrał naprawdę kapitalny mecz – dodaje.
Od pierwszej minuty na boisku czuć było derbową atmosferę. Zawodnicy nie szczędzili sobie razów, zawzięcie walcząc o każdy centymetr boiska. Początkowo zwycięsko z tej walki wychodzili gospodarze, którzy potrafili przedostać się przez granatowo-bordowe zasieki i stworzyć kilka okazji do otwarcia wyniku. Wraz z upływem czasu to Portowcy przejmowali jednak kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. – Trzeba było dzisiaj przełamać sportową agresję przeciwnika. Początek był może nieco nerwowy, szarpany. Zdecydowanie szybciej jednak niż w meczu z AP Reissa weszliśmy na właściwe tory – ocenia Cretti.
Po powrocie z szatni zawodnicy Dumy Pomorza wrzucili jeszcze wyższy bieg, co szybko znalazło przełożenie na wynik. W 50. minucie Oliwier Kasprzycki znakomitym prostopadłym podaniem rozerwał linię defensywną rywala, znalazł wbiegającego w pole karne Maksymiliana Bogusławskiego, a ten pewnym strzałem w kierunku dalszego słupka wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Pozostałe minuty upłynęły pod znakiem nerwowej walki – z jednej strony o utrzymanie korzystnego rezultatu, z drugiej o odrobienie strat. Im bliżej było końcowego gwizdka, tym ataki gości nabierały animuszu. Dobrze funkcjonuja defensywa Portowców, wspierana przez stojącego między słupkami Jakuba Kozę, nie dała się jednak zaskoczyć. – FASE to naprawdę dobry zespół. Był taki okres 15-20 minut, kiedy to oni przeważali. My jednak bardzo dobrze się broniliśmy – opowiada trener Cretti. – Po strzelonej bramce trudno jest dalej dominować, zwłaszcza w takim meczu. Psychologicznie nie jest to łatwy moment – z jednej strony dalej chcesz grać w piłkę, z drugiej próbujesz zadbać o wynik – dodaje.
Derbowe zwycięstwo sprawiło, że Portowcy utrzymali pozycję wicelidera Centralnej Ligi Juniorów U17. Za tydzień granatowo-bordowych czeka bezpośrednia walka o miejsce na ligowym szczycie – na boisku w Kołbaskowie szczecinianie zmierzą się z rewelacyjną wiosną Wartą Poznań (sobota, 13:30).
2. kolejka CLJ U17
FASE Szczecin – Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)
0:1 Maksymilian Bogusławski 49’
Pogoń Szczecin: Koza – Seniowski, Gil, Gołębiewski, Hyl – Kaczorek, Kasprzycki (77’ Starzyński) – Gawroński (64’ Włodarczyk), Jarocha (69’ Litwiński), Przyborek (72’ Rachubiński) – Bogusławski (88’ Broniewski)