Nie ma mocnych na trampkarzy starszych Akademii Pogoni! Podopieczni trenera Jasińskiego pokonali na własnym boisku Lecha Poznań 3:1 i odnieśli jedenaste zwycięstwo w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U15. – Przed meczem zastanawialiśmy się, jak zespół zareaguje po awansie. Dostaliśmy najlepszą z możliwych odpowiedzi – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Portowcy do spotkania przystąpili w nieco osłabionym składzie. Sztab szkoleniowy nie mógł skorzystać z Marcela Mendesa, który wciąż wraca do zdrowia po złamaniu ręki oraz dwóch reprezentantów Polski – Igora Martuszewskiego i Michała Samborskiego. Duet stoperów stworzyli więc Robert Żolik i Maksymilian Bugara, a miejsce na szpicy zajął Cyprian Włodarczyk. – Nieco brakowało nam dzisiaj typowego napastnika. Cyprian dał bardzo dużo jakości, ale jednak lepiej czuje się grając głębiej, kiedy może kreować grę. Dla niego to nowe doświadczenie i nauka, która pozwoli mu stać się jeszcze lepszym zawodnikiem – mówi trener Jasiński.
Zawodnicy Dumy Pomorza spotkanie rozpoczęli od zmasowanych ataków. Już w pierwszym kwadransie piłka trzykrotnie mogła zatrzepotać w siatce gości, ale po strzałach Dawida Fornalika, Cypriana Włodarczyka i Cezarego Stolza bardzo dobrze interweniował bramkarz gości.
Niewykorzystane sytuacje szybko się na Portowcach zemściły. Po niedokładnym otwarciu gry w sytuacji sam na sam z Kajetanem Wojtasiakiem znalazł się Norbert Pacławski i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. – Takie błędy są niejako wkalkulowane w nasz sposób grania. Chcemy podejmować ryzyko, budować akcje od bramki. Nie zamierzamy od tego odchodzić – tłumaczy trener Jasiński.
Stracona bramka nie podłamała jednak Portowców, którzy natychmiast rzucili się do odrabiania strat. Zmiana rezultatu nastąpiła jeszcze przed przerwą – po szybkim wznowieniu gry rzutem z autu Cyprian Włodarczyk zgrał piłkę do Dawida Fornalika, a ten mocnym strzałem w krótki róg umieścił piłkę w siatce. – Cieszę się, że stracona bramka po raz kolejny nas nie podłamuje. Szybko się podnieśliśmy, konsekwentnie graliśmy swoje i to przyniosło nam bramkę – mówi szkoleniowiec Pogoni.
W drugiej odsłonie zawodnicy Dumy Pomorza przejęli pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, zepchnęli rywala do defensywy i z minuty na minutę tworzyli coraz groźniejsze okazje do zdobycia bramki. Konsekwentna gra ostatecznie przyniosła efekt – wprowadzony w drugiej odsłonie Karol Ogórek najpierw wyprowadził Portowców na prowadzenie, a doliczonym czasie gry – sprytnym strzałem z dystansu – ustalił wynik spotkania na 3:1. – Po raz kolejny potwierdza się, że zespół to nie tylko jedenastu ludzi, którzy wychodzą na boisko w wyjściowym składzie. Karol wszedł dzisiaj z ławki i tak naprawdę dał nam zwycięstwo w prestiżowym meczu przeciwko Lechowi. Bardzo się z tego cieszę – ocenia trener Jasiński.
Dzięki zwycięstwu nad Lechem granatowo-bordowi podtrzymali znakomitą serię ligowych zwycięstw. Podopieczni trenera Jasińskiego wiosną nie stracili ani jednego punktu i są już pewni awansu do półfinału mistrzostw Polski. – To nie był dla nas łatwy tydzień. Część zawodników wystąpiła w spotkaniu zespołu U16, większość przystąpiła również do bierzmowania. Tak naprawdę dopiero w piątek przeprowadziliśmy normalny trening w pełnym składzie. Zastanawialiśmy się również, jak zespół zareaguje po awansie. Dzisiejszy mecz był najlepszą możliwą odpowiedzią. Widać było nienasycenie, głód kolejnych zwycięstw. Chłopacy udowodnili, że ich marzenia sięgają dalej, niż awans do półfinału czy nawet mistrzostwo Polski w kategorii U15 – podsumowuje trener Przemysław Jasiński.
11. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
AP Pogoń Szczecin – Lech Poznań 3:1 (1:1)
0:1 Norbert Pacławski 22’
1:1 Dawid Fornalik 35’
2:1 Karol Ogórek 75’
3:1 Karol Ogórek 80’
AP Pogoń Szczecin: Wojtasiak – Sarnowski, Żolik, Bugara (71’ Bartkowiak), Freilich (65’ Dyczewski) – Laskowski, Stolz (41’ Walczak) – Fornalik (71’ Ogórek), Mencnarowski, Szwejda (41’ Albiński) – Włodarczyk (65’ Jakubczyk)