Trampkarze starsi Akademii Pogoni od porażki rozpoczęli rywalizację w Centralnej Lidze Juniorów U15. Podopieczni trenera Łazowskiego ulegli na wyjeździe Arce Gdynia i do Szczecina wracają bez punktów. – Ten mecz dał nam więcej doświadczenia, niż cały poprzedni sezon grania w regionie – mówi szkoleniowiec zespołu.
Dla młodych Portowców było to pierwsze spotkanie ligowe, rozgrywane na poziomie makroregionu. Do tej pory podopieczni trenera Łazowskiego mogli grać tylko w ligach wojewódzkich, w których większość meczów rozgrywana była na terenie Szczecina i kilku okolicznych miejscowości. Na inaugurację Centralnej Ligi Juniorów U15 czekała ich natomiast daleka podróż do Trójmiasta.
– Tak nam się terminarz ułożył, że w pierwszej kolejce trafiliśmy nie tylko na wymagającego przeciwnika, ale też na daleki wyjazd. Musimy się szybko tego nauczyć, bo w następnych kolejkach wcale nie będzie bliżej. Logistycznie byliśmy dobrze przygotowani. Wyjechaliśmy o 6:00 rano, mieliśmy do dyspozycji duży autokar. Po drodze zjedliśmy śniadanie, wzięliśmy też prowiant na drogę. Chłopacy dobrze znieśli podróż, nie było po nich widać zmęczenia. Pojawiła się jednak delikatna trema, związana z rangą samego spotkania – opowiada trener Łazowski.
Od pierwszej minuty zawodnicy Dumy Pomorza przejęli inicjatywę na boisku i szukali swoich okazji w ataku pozycyjnym. Gospodarze mądrze bronili się jednak w niskim pressingu i nie pozwalali Portowcom rozwinąć skrzydeł. Sami natomiast wyprowadzali groźne kontrataki i czyhali na błędy zawodników Pogoni.
Pod koniec pierwszej połowy niefrasobliwość defensorów Dumy Pomorza sprawiła, że gospodarze mogli cieszyć się z premierowej bramki. Przy próbie wybicia piłki Maksymilian Bugara trafił wprost w Krzysztofa Babsia. Napastnik Arki skorzystał z prezentu i w sytuacji sam na sam z Wojtasiakiem pewnie posłał piłkę do siatki.
W drugiej odsłonie obraz meczu nieco uległ zmianie. Trener Łazowski wprowadził na boisko czterech nowych zawodników, którzy wnieśli na boisko nieco ożywienia. Zwarta i skonsolidowana defensywa gospodarzy skutecznie trzymała jednak Portowców z dala od własnego pola karnego. Zawodnicy Akademii Pogoni tylko raz poważnie zagrozili bramce Arki – po szybkim kontrataku szansę na wyrównujące trafienie miał Olivier Albiński, ale jego strzał w krótki róg bramkarz zdołał sparować na rzut rożny.
– Arka postawiła nam jednak bardzo trudne warunki. Jeśli chodzi o konsekwencję w grze, wygrali zasłużenie. Choć gdyby to spotkanie zakończyło się remisem 1:1, też żadna ze stron nie mogłaby się czuć pokrzywdzona. Jesteśmy rozczarowani, bo w każdym meczu chcemy wygrywać. Nie ma jednak co ukrywać, że ten mecz dał nam więcej doświadczenia, niż cały poprzedni sezon grania w regionie. To już nie są mecze, w których przeciwnik się położy i bez względu na wszystko, prędzej czy później uda się go zdominować. Tutaj trzeba być cierpliwym i skutecznym – zarówno w defensywie jak i ofensywie. To była bardzo fajna lekcja, z której na pewno wiele wyciągniemy – podsumowuje trener Marcin Łazowski.
1.kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
Arka Gdynia SI – AP Pogoń Szczecin 1:0 (1:0)
1:0 Krzysztof Babś 37’
AP Pogoń Szczecin: Wojtasiak – Dyczewski (41’ Fornalik), Zabavchuk (45’ Żolik), Bugara, Sarnowski – Stolz (55’ Jakubczyk), Laskowski (41’ Ogórek) – Bartkowiak (41’ Albiński), Olszewski (41’ Łyczywek), Szwejda – Mencnarowski