Turniejem halowym w Neubrandenburgu trampkarze starsi Akademii zakończyli tegoroczne rozgrywki piłkarskie. Podopieczni trenera Łazowskiego stanęli na najniższym stopniu podium, pokonując m.in. Union Berlin. – To był przyjemny sposób na zakończenie rundy jesiennej – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Dla Portowców rywalizacja w Neubrandenburgu była zupełnie nowym doświadczeniem. W ostatnim roku – oprócz dwóch treningów podczas obozu zimowego w Międzyzdrojach – ani razu nie pojawili się bowiem w hali. – Nie jest to element, nad którym musimy się szczególnie skupiać. Jesteśmy piłkarzami boiskowymi i powinniśmy jak najczęściej przebywać w naturalnych dla siebie warunkach. Nie zmienia to jednak faktu, że zajęcia na hali to fajne uzupełnienie naszego procesu szkoleniowego. Wysoka dynamika, intensywność, tempo – te wszystkie elementy są zgodne z naszym modelem – mówi trener Łazowski.
Brak ogrania w warunkach halowych nie przeszkodził jednak Portowcom w zajęciu wysokiego, trzeciego miejsca w całym turnieju. Zawodnicy Dumy Pomorza rywalizację rozpoczęli od fazy grupowej, w której nie przegrali żadnego meczu i wywalczyli sobie prawo walki o medale. W półfinale podopieczni trenera Łazowskiego musieli jednak uznać wyższość późniejszego triumfatora – Hansy Rostock. – Spotkanie było wyrównane, chociaż u rywali widoczna była lepsza organizacja gry na hali. Widać, że częściej pracują nad tym aspektem – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
Najbardziej dramatyczny przebieg miało spotkanie o brązowy medal, w którym zawodnicy Akademii Pogoni zmierzyli się z Unionem Berlin. Pierwsi do siatki rywala trafili Portowcy, ale później dwa trafienia na swoim koncie zapisali rywale z Niemiec. W ostatnich sekundach granatowo-bordowym udało się jednak doprowadzić do wyrównania, by następnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę w rzutach karnych. – Dramaturgia była ogromna, bo po strzałach wszystkich zawodników nadal mieliśmy remis. Czterokrotnie – dzięki interwencjom Alexa Nordbo – udało nam się uciec spod topora i ostatecznie wygraliśmy tę wojnę nerwów – relacjonuje trener Łazowski.
Ostatecznie Portowcy z Neubrandenburga wrócili z brązowymi medalami. Na wyższych stopniach podium zameldowały się natomiast Hansa Rostock i FC Mecklemburg Schwerin. – Dla nas był to przyjemny odpoczynek od boiskowego grania. Przyjemnie spędziliśmy sobotę i zakończyli tegoroczne rozgrywki. Przed nami teraz jeszcze kilka treningów i czas na zasłużony, świąteczny odpoczynek – podsumowuje trener Łazowski.