Niecałych dwóch miesięcy potrzebowali trampkarze starsi Akademii, by wywalczyć awans do półfinału mistrzostw Polski. Podopieczni trenera Jasińskiego pokonali mistrza jesieni – FASE Szczecin – i w cuglach wygrali swoją grupę Centralnej Ligi Juniorów U15. – Przewyższyliśmy dziś rywala nie tylko w aspektach piłkarskich, ale również mentalnych. Wykonaliśmy swoje zadanie w stu procentach – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Niedzielny pojedynek miał dla Portowców wyjątkową stawkę. Zdobycie kompletu punktów gwarantowało im bowiem triumf w całych rozgrywkach i dawało awans do półfinału mistrzostw Polski. Smaczku całemu widowisku dodawał również fakt, że naprzeciwko zawodników Dumy Pomorza stanął derbowy rywal i triumfator jesiennej części rywalizacji – FASE Szczecin.
Podopieczni trenera Jasińskiego nie zamierzali przekładać świętowania na później i od pierwszej minuty zbudowali optyczną przewagę. Chęć prowadzenia gry, budowania akcji od tyłu i długiego utrzymywania się przy piłce przegrywała jednak w starciu z kiepskiej jakości nawierzchnią. – Spodziewaliśmy się takiego boiska i wiedzieliśmy, że trudno nam będzie operować piłką. DNA Pogoni jest w nas jednak na tyle mocno zakorzenione, że pomimo złych warunków próbowaliśmy grać krótko i otwierać pod presją, co dwukrotnie zakończyło się groźną akcją gospodarzy. Szybko się jednak zaadaptowaliśmy. Mądrość zespołu polega na tym, by nie rezygnować ze swojej filozofii, ale odpowiednio dostosować ją do sytuacji – tłumaczy trener Jasiński.
Na otwarcie wyniku zawodnicy Dumy Pomorza potrzebowali nieco ponad dziesięć minut. Po świetnym przejęciu piłki w środku pola Maksymilian Bugara pomknął z piłką w pole karne i dostarczył ją wprost pod nogi Michała Samborskiego, który mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans bramkarzowi FASE.
Jeszcze przed przerwą Portowcy podwyższyli prowadzenie. Tym razem w roli głównej wystąpił Dawid Fornalik, który wykorzystał kiks defensora gospodarzy, przejął piłkę na dwudziestym metrze i pięknym uderzeniem z dystansu wpisał się na listę strzelców. – Stan boiska nie pozwalał na kombinacyjne rozgrywanie akcji. Skoro chłopacy nie mogli wejść z piłką do bramki, to decydowali się na strzały z dystansu. Dzięki temu zobaczyliśmy trzy przepiękne trafienia – wyjaśnia szkoleniowiec Dumy Pomorza.
W drugiej odsłonie granatowo-bordowi w pełni kontrolowali przebieg spotkania, co udokumentowali jeszcze dwoma trafieniami. Najpierw mocnym strzałem z szesnastu metrów piłkę przy słupku zmieścił Cyprian Włodarczyk, a w samej końcówce – przepięknym uderzeniem w samo okienko – wynik na 4:0 ustalił Maksymilian Walczak.
– Przewyższyliśmy dziś przeciwnika nie tylko w aspektach piłkarskich, ale przede wszystkim mentalnych. Widać było zaangażowanie, determinację i głód kolejnych bramek. Nie był to mecz kompletny, bo zawsze można znaleźć jakieś mankamenty, ale na gorąco po spotkaniu mogę wypowiadać się o zespole wyłącznie w samych superlatywach – ocenia trener Jasiński. – Po 56 dniach od rozpoczęcia ligi awansowaliśmy do półfinału. Ktoś może powiedzieć, że to dlatego, że rywale gubili punkty, ale my wygraliśmy wszystkie dziesięć spotkań i swoje zadanie wykonaliśmy w stu procentach. Nie czas jednak na otwieranie szampanów. Przed nami jeszcze cztery mecze, które bezwzględnie chcemy wygrać i przygotować się do półfinału – podsumowuje.
10. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
FASE Szczecin – AP Pogoń Szczecin 0:4 (0:2)
0:1 Michał Samborski 11’
0:2 Dawid Fornalik 28’
0:3 Cyprian Włodarczyk 50’
0:4 Maksymilian Walczak 78’
AP Pogoń Szczecin: Wojtasiak – Sarnowski, Bugara, Martuszewski (74’ Żolik), Freilich – Laskowski (76’ Walczak), Mencnarowski (75’ Jakubczyk) – Fornalik (59’ Stolz), Włodarczyk (71’ Dyczewski), Albiński (51’ Szwejda) – Samborski