Kadra województwa zachodniopomorskiego z rocznika 2004 na fazie grupowej zakończyła rywalizację w mistrzostwach Polski. Podopieczni trenerów Korszańskiego, Jasińskiego i Kłosa w ostatnim meczu ulegli reprezentantom Podkarpacia i ostatecznie uplasowali się na piątym miejscu.
Rywalizację o medale mistrzostw Polski reprezentanci Pomorza Zachodniego rozpoczęli w poniedziałek od meczu z faworytami do złota – przedstawicielami Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Po zaledwie sześciu minutach goście prowadzili 1:0 po strzale gracza Śląska Wrocław – Marcina Bartonia. W drugiej połowie kadra ZZPN zdołała wyrównać, ale ostatnie słowo należało do graczy z Dolnego Śląska. – Otoczka spotkania trochę chłopaków sparaliżowała. Źle weszliśmy w to spotkanie mentalnie, a szybko stracona bramka jeszcze pogorszyła sprawę – mówi trener Przemysław Jasiński.
W drugim spotkaniu reprezentanci Pomorza Zachodniego zaprezentowali się zdecydowanie lepiej. Sprawy w swoje ręce wzięli zawodnicy Dumy Pomorza – strzelanie rozpoczął Michał Samborski, a tuż przed przerwą wynik podwyższył Cyprian Włodarczyk. W drugiej połowie zawodnicy Mazowieckiego ZPN starali się gonić rezultat, ale na ich trafienie dwukrotnie odpowiedział Hubert Szulc i to gospodarze mogli cieszyć się z kompletu punktów.
Przed ostatnim meczem podopieczni trenerów Korszańskiego, Jasińskiego i Kłosa byli w komfortowej sytuacji. By wyjść z grupy i powalczyć o brązowy medal musieli bowiem jedynie zremisować z reprezentantami Podkarpacia. Po dramatycznym boju przedstawiciele Zachodniopomorskiego ZPN przegrali jednak 3:4 i zakończyli rywalizację na piątym miejscu. – Po raz kolejny przegraliśmy ten mecz w głowach. Zgubiła nas myśl, że do awansu wystarczy jeden punkt. Źle weszliśmy w mecz, goniliśmy wynik, ale ostatnie słowo należało do graczy z Podkarpacia – opowiada trener Jasiński.
Ostatecznie to reprezentanci Podkarpackiego ZPN zajęli drugie miejsce w grupie i w starciu o brązowy medal zmierzą się z rówieśnikami z Podlasia. W wielkim finale spotkają się natomiast kadry z Wielkopolski i Dolnego Śląska. – W ciągu kilku ostatnich miesięcy mieliśmy okazję zagrać z obydwoma rywalami. Bardzo ciężko jest mi wskazać faworyta. Każda z ekip ma bardzo dużo jakości piłkarskiej. Jeśli nie sparaliżuje ich otoczka samego finału, to czeka nas mecz na najwyższym poziomie – ocenia Przemysław Jasiński.
W barwach Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej wystąpiło dziewięciu zawodników Akademii Pogoni Szczecin: Kacper Wojtasiak, Igor Martuszewski, Maksymilian Bugara, Borys Freilich, Oliwier Albiński, Cyprian Włodarczyk, Łukasz Szwejda, Robert Żolik i Michał Samborski. Portowcy zapisali na swoim koncie cztery bramki – trzykrotnie do siatki rywali trafił Michał Samborski, a jednego gola dołożył Cyprian Włodarczyk.