Do swojej imienniczki z Małopolski wybrali się w weekend zawodnicy Akademii z rocznika 2008. Podopieczni trenera Florczaka wzięli udział w silnie obsadzonym Pogoń Kraków Cup, podczas którego rozegrali aż szesnaście spotkań! – Chłopcy zostawili na boisku kawał serducha. A nasz pojedynek z rywalem zza miedzy – FASE – był najlepszą wizytówką tego turnieju – mówi trener Patryk Florczak.
Zaproszenie do stolicy Małopolski przyjęło ponad dwadzieścia zespołów z całej Polski. Na obiektach Pogoni Kraków pojawili się przedstawiciele klubów Lotto Ekstraklasy – Pogoni Szczecin, Korony Kielce czy Wisły Kraków, a także mniejszych akademii, na czele z Jaguarem Gdańsk, Varsovią czy Beniaminkiem Krosno. Do rywalizacji przystąpili również goście z Czech – SFC Opava oraz MFK Vitkovice.
Oficjalne rozgrywki rozpoczynały się w sobotę, ale Portowcy cztery spotkania rozegrali już w piątek. Podopieczni trenera Florczaka towarzysko zmierzyli się bowiem z Jaguarem Gdańsk, Pogonią Kraków, Gwardią Koszalin oraz gośćmi z Opavy. – W ciągu trzech dni zagraliśmy w sumie szesnaście spotkań, a na boisku spędziliśmy ponad 300 minut. Było bardzo intensywnie, ale chłopacy świetnie wytrzymali trudy wyjazdu. Zostawili na boisku kawał serducha – ocenia szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Rywalizacja w turnieju Pogoń Kraków Cup rozpoczęła się od walki w fazie grupowej. Podopiecznych trenera Florczaka los połączył m.in. z Wisłą Kraków, Gwardią Koszalin, Jaguarem Gdańsk czy Rozwojem Katowice. – Bez wątpienia była to najmocniejsza grupa w całym turnieju. Z bardzo dobrej strony pokazał się Jaguar, trudne warunki postawiła także Gwardia – chwali rywali trener Florczak.
W niedzielę młodzi zawodnicy Dumy Pomorza przystąpili do rywalizacji w „Lidze Mistrzów”, tocząc bój o zwycięstwo w całym turnieju. Granatowo-bordowi zmierzyli się z Hutnikiem Kraków, Olimpikiem Wrocław, Stomilem Olsztyn i – po raz trzeci – z Jaguarem Gdańsk. Na zakończenie turnieju stanęli natomiast w szranki z derbowym rywalem – FASE Szczecin. – Bez wątpienia była to wizytówka całego turnieju. Poziom był bardzo wysoki. Śmiało można powiedzieć, że na jeden dzień Kraków stał się szczeciński – podsumowuje trener Patryk Florczak.
Turniej w Krakowie był dla Portowców początkiem turniejowego tournée. W najbliższy weekend zawodnicy Dumy Pomorza wezmą bowiem udział w Arkonia Cup, a w czerwcu wybiorą się z wizytami do Stuttgartu oraz Düsseldorfu.