W podróż do stolicy wybrali się w ostatni weekend orlicy starsi Akademii. Młodzi Portowcy wzięli udział w turnieju IPN Trophy, w którym zmierzyli się m.in. z Lechem Poznań, Lechią Gdańsk czy szwedzkim Hammarby IF. – Jestem bardzo zadowolony z gry chłopaków oraz realizacji założeń. Ten turniej potwierdził, że wybraliśmy dobrą drogę szkoleniową – mówi trener Marcin Pawlonka.
Turniej IPN Trophy organizowany był w ramach Kongresu Pamięci Narodowej. Przed przystąpieniem do sportowej rywalizacji młodzi zawodnicy wzięli udział w szeregu wydarzeń towarzyszących. Największą atrakcją bez wątpienia była wizyta na Stadionie Narodowym oraz zwiedzenie interaktywnej wystawy dotyczącej historii Polski.
– Szukamy innowacyjnych form edukacji. Akurat dzisiaj łączymy historię ze sportem. To nie tylko turniej piłki nożnej, ale trzydniowy camp historyczny, podczas którego dzieci zwiedziły Muzeum Powstania Warszawskiego czy wybrały się na spacer po warszawskim starym mieście – mówi Łukasz Witek, dyrektor Biura Przystanków Historia IPN.
W turnieju udział wzięli przedstawiciele szesnastu klubów z całej Europy. Do Warszawy przyjechali reprezentanci Lechii Gdańsk, Lecha Poznań czy Śląska Wrocław, ale również czeskiego MFK Vítkovice, słowackiego SK Prešov czy szwedzkiego Hammarby IF. W Warszawie nie zabrakło również Portowców, w składzie których pojawił Aleksander Dudek z klubu partnerskiego AP Technik Świdwin.
Rywalizację w IPN Trophy granatowo-bordowi rozpoczęli od fazy grupowej. Na tym etapie podopieczni trenera Pawlonki zmierzyli się m.in. z Lechem Poznań, Gedanią Gdańsk, Parasolem Wrocław czy Hammarby IF. Dobra postawa młodych Portowców w pierwszym dniu turnieju zaowocowała awansem do grupy mistrzowskiej, w której naprzeciwko szczecinian stanęły ekipy Lechii Gdańsk, Polonii Warszawa czy AP Reissa.
– Zagraliśmy 14 pełnowartościowych pojedynków – nie tylko z drużynami z Polski, ale również Czech, Słowacji, Litwy czy Szwecji. Na pewno było to dla nas cenne doświadczenie. Jestem bardzo zadowolony z gry chłopaków oraz realizacji założeń. Ten turniej potwierdził, że wybraliśmy dobrą drogę szkoleniową – podsumowuje trener Marcin Pawlonka.
Fot. Around the Sport International Tournaments