
Koordynator Akademii Piłkarskiej Pogoni Szczecin – Robert Kolendowicz i trener juniorów młodszych Pogoni Szczecin spędzili trzy dni w klubie niemieckiej Bundesligi – RasenBallsport Leipzig.
– Byłem w wielu klubach i z każdego można wyciągnąć coś ciekawego – przyznał Piotr Łęczyński. – Największe wrażenie zrobiła na mnie innowacyjność, ale wiąże się to z ogromnymi wydatkami. Ta akademia kosztowała 35 milionów euro, a utrzymanie jej – to kolejne nakłady.
Szkoleniowcy przez trzy dni zapoznali się z infrastrukturą oraz filozofią pracy w Lipsku. Mogli również obserwować treningi zespołów młodzieżowych. Duże wrażenie na trenerach zrobił budynek klubowy, wokół którego jest wszystko – stołówka, boiska ze sztuczną i naturalną nawierzchnią, bursa czy siłownie dla pierwszej drużyny, jak i tych młodszych.
W młodzieżowych zespołach z Lipska rozbudowane są również sztaby szkoleniowe, które nierzadko liczą po kilka osób: trener, asystenci, analitycy, fizjoterapeuci, szkoleniowcy od przygotowania motorycznego czy lekarze. Zawodnicy objęci są opieką wielu specjalistów.
– Oprowadzał nas zaprzyjaźniony człowiek – przyznał Łęczyński. – Mogliśmy z nim porozmawiać na temat codziennej pracy w Lipsku. Mamy trochę przemyśleń po tym wyjeździe. Red Bull jest czołową akademią w Niemczech. W lidze okazał się słabszy tylko od Bayernu Monachium.