O systemie szkolenia grup dziecięcych, treningu ekscentrycznym czy profilaktyce urazów dyskutowali trenerzy podczas organizowanego w Poznaniu Lech Conference. Wśród uczestników prelekcji znaleźli się trenerzy Akademii Pogoni. – Warto brać udział w takich wydarzeniach. Zawsze można znaleźć coś, co ubogaci nasz system szkolenia – mówi trener-koordynator, Maksymilian Rogalski.
Na poznańską konferencję zaproszeni zostali prelegenci z polskich oraz zagranicznych klubów. Największym wydarzeniem była wizyta Diogo Teixeiry z Benfiki Lizbona, który przedstawił modelową jednostkę treningową na poziomie U12-U14. Duże wrażenie na słuchaczach zrobił również Andy Marks z FC Southampton, który przedstawił filozofię szkolenia w grupach od żaka młodszego do młodzika starszego. – Zaprezentowali naprawdę fajne środki, pasującego do naszego modelu gry. Ich wystąpienia i wiedza na temat tego, jak pracuje się zagranicą, były dla nas najcenniejsze – mówi trener Patryk Dąbrowski.
Konferencja podzielona została na dwa etapy. W piątek odbywały się prezentacje zaproszonych gości, zajęcia praktyczne oraz dyskusje w gronie słuchaczy i prelegentów. W sobotę natomiast rozgrywany został turniej Lech Cup, podczas którego można było w sytuacji meczowej obserwować zawodników, szkolonych według danej filozofii. – Warto brać udział w takich wydarzeniach. Zawsze można znaleźć coś, co ubogaci nasz system szkolenia. My wyciągnęliśmy kilka szczegółów, które przedstawimy na spotkaniu trenerów i być może przeniesiemy na nasz grunt – mówi trener-koordynator Akademii.
Trenerzy Akademii z Poznania wrócili z nową wiedzą, ale również z przekonaniem o słuszności prowadzonego w Pogoni szkolenia. Metody i środki przestawiane przez polskich oraz zagranicznych prelegentów pokrywały się bowiem z tymi, które od kilku lat stosowane są w Szczecinie. – Wiadomo, że możliwości Benfiki – głównie ze względów finansowych czy infrastrukturalnych – są większe od naszch. W kwestii jakości treningu, podejścia do zawodników czy sposobu myślenia o rozwoju nie jesteśmy daleko za zachodem – mówi trener Maksymilian Rogalski. – W ciągu dwóch dni nikt nie wymyślił piłki na nowo. Wróciliśmy do Szczecina z nowymi inspiracjami, ale bez kompleksów – dodaje trener Dąbrowski.
fot. Lech Poznań