Zawodnicy drugiego zespołu Pogoni z przytupem awansowali do najlepszej czwórki wojewódzkiego Pucharu Polski! W ćwierćfinale tych rozgrywek granatowo-bordowi rozbili Orła Wałcz 5:0. – Nasze zwycięstwo nawet przez sekundę nie było zagrożone. Rywale ambitnie się bronili, ale po pół godziny było już jasne, że nie mają szans na awans – mówi trener Ozga.
W podróż na wschodnie rubieże Pomorza Zachodniego szczecinianie wyruszali w roli murowanych faworytów do awansu. Oba zespoły dzieliła bowiem nie tylko różnica klas rozgrywkowych, ale również aktualna dyspozycja. Podopieczni trenera Ozgi rundę wiosenną III ligi rozpoczęli z wysokiego „C”, tracąc w sześciu meczach zaledwie dwa punkty. Gracze z Wałcza natomiast tylko dwukrotnie schodzili z boiska w roli zwycięzców, a swój bilans pogorszyli jeszcze w ostatniej kolejce, gdy ulegli u siebie Wieży Postomino.
– Jesteśmy świadomi swojej siły. Nie wyobrażamy sobie jednak, by ktoś zlekceważył rywala czy nie podszedł do meczu maksymalnie skoncentrowany. Na tym etapie nie ma już bowiem łatwych spotkań. Dla naszych rywali pojedynek z Pogonią na pewno będzie wydarzeniem. Zrobią wszystko, bo go wygrać – mówił przed meczem trener Białek.
Ambitnie grający zawodnicy Orła szybko stracili jednak nadzieję na korzystne rozstrzygnięcie. Od pierwszej minuty to Portowcy przejęli bowiem kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, a dobrą grę potwierdzili trzema trafieniami. W roli głównej wystąpił Kacper Zaborski, który najpierw wykorzystał podanie od Jakuba Lisa i otworzył wynik spotkania, a następnie wywalczył dwa rzuty karne, których pewnymi egzekutorami okazali się Błażej Starzycki i Oskar Kalenik. – Jestem zadowolony z profesjonalnego podejścia chłopaków. Widać było koncentrację, spokój i chęć szybkiego rozstrzygnięcia tego meczu na swoją korzyść. To faktycznie się udało – rywale ambitnie się bronili, ale po pół godziny było już jasne, że nie mają szans na awans – opowiada Paweł Ozga.
Trzybramkowe prowadzenie zaspokoiło jednak apetytów Portowców, którzy jeszcze przed przerwą podwyższyli rezultat. Po indywidualnej akcji Kamila Korta piłka trafiła do Oskara Kalenika, a ten technicznym uderzeniem po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tuż po powrocie z szatni swoją cegiełkę do okazałego wyniku dołożył również Fabian Pach, który strzałem głową przypieczętował awans do półfinału wojewódzkiego Pucharu Polski. – Od pierwszej do ostatniej minuty nasza przewaga była zdecydowana. Myślę, że wynik 5:0 to najniższy wymiar kary – podsumowuje szkoleniowiec Pogoni.
W półfinale rozgrywek zawodnicy drugiego zespołu Pogoni zmierzą się ze Świtem Skolwin, który pokonał Astrę Ustronie Morskie 7:0. Derbowe spotkanie zostanie rozegrane 18 maja (środa) o godz. 17:30 przy Twardowskiego.
Ćwierćfinał wojewódzkiego Pucharu Polski
Orzeł Wałcz – Pogoń II Szczecin 0:5 (0:4)
0:1 Kacper Zaborski 23′
0:2 Błażej Starzycki (k) 28′
0:3 Oskar Kalenik (k) 33′
0:4 Oskar Kalenik 41′
0:5 Fabian Pach 52′
Pogoń II Szczecin: Ł. Łęgowski – Lis (46’ Kołodziejczyk), Lisowski, Białczyk, Pach – Kort (46’ Ława), Cybulski (55’ Doustali) – Kalenik (46’ Bąk), Starzycki (46’ Wawrzynowicz), Boniecki (46’ Freilich) – Zaborski