Zawodnicy rezerw Pogoni zmazali plamę po ubiegłotygodniowej porażce z KP Starogard Gdański. Podopieczni trenera Sikory pokonali drugi zespół Lecha Poznań 2:1 i wracają do Szczecina z kompletem punktów. – Pokazaliśmy w tym meczu charakter – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Portowcy do Wronek jechali z chęcią rewanżu za wysoką porażkę na własnym obiekcie w rundzie jesiennej. Razem w trenerem Sikorą do autokaru wsiadła praktycznie optymalna osiemnastka, wzmocniona dodatkowo Sebastianem Kowalczykiem, Maciejem Żurawskim oraz debiutującym niedawno w Lotto Ekstraklasie – Sebastianem Walukiewiczem.
W pierwszych minutach większą przewagę osiągnęli gospodarze, którzy przeprowadzili kilka groźnych ataków. Szczególnie aktywny był napastnik Kolejorza – Hubert Sobol – który dwukrotnie sprawdził czujność Jakuba Bursztyna. Bramkarz Dumy Pomorza ani razu nie dał się jednak zaskoczyć. Bliski szczęścia był również Michał Skóraś, ale po jego strzale piłka przeleciała nad poprzeczką.
Gospodarzom animuszu wystarczyło jedynie na kwadrans. W kolejnych minutach oglądaliśmy wyrównane spotkanie, które toczyło się głównie w środku pola. Żadnemu z zespołów nie udało się przedostać pod bramkę rywala. – Przez większą część pierwszej połowy oglądaliśmy piłkarskie szachy – ocenił trener Sikora.
Ciekawiej na boisku zrobiło się w drugiej połowie. Po zaledwie pięciu minutach piłki ręką we własnym polu karnym dotknął Damian Pawłowski i arbiter bez wahania odgwizdał rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Tomasz Kaczmarek i pewnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Gospodarze z prowadzenia cieszyli się jednak zaledwie kilkadziesiąt sekund. Po koronkowej akcji całego zespołu piłkę w polu karnym otrzymał Sebastian Kowalczyk i bez problemów umieścił piłkę w siatce. Portowcy poszli na ciosem i chwilę później mogli cieszyć się z drugiego trafienia. Dośrodkowanie z rzutu rożnego znakomicie wykończył Jakub Kuzko i wyprowadził Portowców na prowadzenie.
W ostatnich minutach gospodarze dążyli do wyrównania. Na bramkę Portowców uderzali Vernon De Marco, Jakub Serafin i Hubert Sobol, ale za każdym razem znakomicie między słupkami spisywał się Jakub Bursztyn. – Właśnie od tego jest bramkarz w zespole, żeby w krytycznej sytuacji uratować wynik. Kuba rzeczywiście spisał się dzisiaj bardzo dobrze i zmazał plamę, którą dał w meczu przeciwko KP Starogard Gdański – ocenia trener Sikora.
23. kolejka III ligi
Lech II Poznań – Pogoń II Szczecin 1:2 (0:0)
1:0 Tomasz Kaczmarek (s) 54’
1:1 Sebastian Kowalczyk 55’
1:2 Jakub Kuzko 63’
Pogoń II Szczecin: Bursztyn – Kujawa, Kuzko, Walukiewicz, Stefaniak (44’ Adamczuk) – Żurawski (80’ Górzyński), Pawłowski – Maćkowski (86’ Pach), Zieliński, Kowalczyk – Stasiak (90’ Marczuk)