Kolejny udany weekend mają za sobą zawodnicy z najstarszych zespołów młodzieżowych Dumy Pomorza. Trampkarze starsi, juniorzy młodsi oraz gracze drugiego zespołu odnieśli zwycięstwa, a juniorzy starsi przywieźli cenny punkt z Wrocławia. Zapraszamy na podsumowanie.
Starcie z Kotwicą Kórnik podopieczni trenera Crettiego rozpoczęli według najgorszego możliwego scenariusza. Po zaledwie dwóch minutach piłkę na szesnastym metrze zebrał bowiem Adam Borucki i mocnym strzałem w kierunku bliższego słupka pokonał Łukasza Łęgowskiego.
Po straconej bramce granatowo-bordowi nie spuścili jednak głów, tylko rzucili się do odrabiania strat. Boiskowa dominacja szczecinian przyniosła efekt w drugiej odsłonie – najpierw z rzutu wolnego do siatki trafił Stanisław Wawrzynowicz, chwilę później prowadzenie Portowcom dał niezawodny ostatnio Martin Rachubiński, a w doliczonym czasie gry znakomitym uderzeniem z połowy boiska triumf Portowców przypieczętował Adam Frączczak.
– Mnie, jako trenera, zdolność zespołu do odwracania wyniku naprawa dumą. Dzisiejszy mecz to kolejny dowód na to, że w życiu warto być konsekwentnym i z przekonaniem dążyć do realizacji celów – podsumowuje trener Cretti.
Więcej o meczu drugiego zespołu przeczytasz TUTAJ.
17. kolejka Betclic 3. Ligi
Pogoń Szczecin – Kotwica Kórnik 3:1 (0:1)
0:1 Adam Borucki 2’
1:1 Stanisław Wawrzynowicz 57’
2:1 Martin Rachubiński 67’
3:1 Adam Frączczak 90′
Pogoń Szczecin: Łęgowski – Ziemann, Jakubowski, Balcewicz, Rezaeian – Kaczorek, Smoliński (65’ Bogusławski) – Bąk (65’ Rutowski), Wawrzynowicz, Rachubiński – Rostami (86′ Frączczak)
To był prawdziwy pokaz charakteru! Juniorzy starsi Pogoni na kilkadziesiąt sekund przed końcowowym gwizdkiem przegrywali ze Śląskiem Wrocław, ale dzięki ambitnej postawie zdołali doprowadzić do wyrównania i przywieźć do Szczecina cenny punkt.
Portowcy spotkanie rozpoczęli w znakomitym stylu, dzięki czemu tuż po upływie kwadransa zdołali objąć prowadzenie. Po świetnym podaniu od Czaplińskiego z piłką w polu karnym znalazł się Kacper Gołębiewski, znalazł nadbiegającego Michała Osowskiego, a ten bez większych problemów posłał piłkę do siatki.
– Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz. Myślę, że pierwsza połowa była świetna w naszym wykonaniu. Ważne, że dobrą grę potwierdziliśmy trafieniem, dzięki czemu schodziliśmy do szatni z prowadzeniem – mówi trener Robert Skok.
Początek drugiej połowy to jednak zwrot o 180 stopni. Kilkadziesiąt sekund po powrocie na boisko do wyrównania doprowadził bowiem Igor Kobelczuk, a jeszcze przed upływem godziny gry prowadzeniem gospodarzom dał Oskar Gerstenstein.
– Szybko stracona bramka na pewno była kluczowym momentem tego spotkania. Śląsk złapał wiatr w żagle, w efekcie czego był w stanie później wyjść na prowadzenie – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Zawodnicy Dumy Pomorza nie spuścili jednak głów i ambitnie walczyli zmianę niekorzystnego rezultatu. Granatowo-bordowy charakter po raz kolejny został nagrodzony – w siódmej minucie doliczonego czasu gry piłkę z rzutu rożnego w pole karne posłał Michał Osowski, ta spadła pod nogi Jakuba Zawadzkiego, który kapitalnym uderzeniem zapewnił Portowcom cenny punkt.
– Za nami bardzo trudny i wymagający mecz. Śląsk naprawdę wysoko zawiesił nam poprzeczkę. Biorąc pod uwagę stworzone sytuację myślę, że ten remis jest wynikiem zasłużonym. Cieszymy się ze zdobytego punktu – szczególnie, że zdobyliśmy go w takich okolicznościach – podsumowuje Robert Skok.
15. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U19
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 2:2 (0:1)
0:1 Michał Osowski 18′
1:1 Igor Kobelczuk 47′
2:1 Oskar Gerstenstein 57′
2:2 Jakub Zawadzki 90′
Pogoń Szczecin: Ciechomski – Rutowski, Majewski, Kostecki (60′ Drećko), Rutowski – Broniewski, Gołębiewski (70′ Baran) – Czapliński (85′ Pieprzyk), Wojciechowski, Osowski – Siniawski (70′ Podobas)
Kapitalne spotkanie mają za sobą juniorzy młodsi. Portowcy jak lwy walczyli z faworyzowanym Śląskiem Wrocław, dzięki czemu zainkasowali komplet punktów.
Granatowo-bordowi do meczu na szczycie CLJ U17 przystąpili bez kilku ważnych ogniw. Z powodu drobnego urazu przeciwko Śląskowi nie mógł wystąpić najlepszy strzelec zespołu – Natan Waligóra. Trener Kurant nie mógł również skorzystać z usług liderów defensywy – powołanego na mecz juniorów starszych Rafała Drećko oraz świeżo upieczonego reprezentanta Polski, Michała Pawłowskiego.
Od pierwszej minuty oba zespoły toczyły na boisku zacięty bój – raz więcej do powiedzenia mieli Portowcy, za chwilę inicjatywa przechodziła na stronę gości z Wrocławia. Ostatecznie o losach prestiżowego pojedynku przesądziło jedno trafienie – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki dopadł Andrzej Ossowski i mocnym strzałem pod poprzeczkę zapewnił Pogoni komplet punktów.
– Przystępując do rywalizacji ze Śląskiem wiedzieliśmy, że będzie to mecz momentów. Byliśmy przygotowani na to, że nie zawsze będziemy w stanie dominować poprzez posiadanie. W okresach przewagi rywala byliśmy jednak zdeterminowani, a przede wszystkim świetnie graliśmy w defensywie – mówi trener Kurant. – Wykazaliśmy się dzisiaj dużą cierpliwością i jednością. Mieliśmy swoje szanse na zdobycie bramki i jedną z nich wykorzystaliśmy. Myślę, że każdy z zawodników może spojrzeć w lusto z poczuciem bardzo dobrze wykonanej pracy – podsumowuje.
15. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U17
Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
1:0 Andrzej Ossowski 65′
Pogoń Szczecin: Szpaler – Bartkowiak, Ossowski, Szyszkowski, Walendzik – Kulpa (60′ Ława), Ignatowicz – Cieślak (80′ Libor), Jóźwiak (67′ Rojek), Wojtaszek (90′ Chmielewski) – Stanowski (60′ Woźniak)
Trampkarze starsi urządzili sobie kolejny trening strzelecki. Po dwucyfrowych zwycięstwach nad AP Reissa Poznań i JSS Toruń tym razem granatowo-bordowi pokonali rówieśników z Jarocina 7:0.
Od pierwszej minuty spotkanie toczyło się pod dyktando Portowców, którzy jeszcze przed przerwą – za sprawą celnych trafień Grzegorza Bakuły – dwukrotnie mogli cieszyć się z bramek. Po powrocie z szatni granatowo-bordowi jeszcze powiększyli swoje prowadzenie. Najpierw do siatki trafił Szymon Traczykowski, po upływie godziny gry swoje bramki dołożyli Borys Sawala i Alex Wójtowicz, a wielkie strzelanie dubletem zakończył Mateusz Andrzejkowicz.
– Z mojej perspektywy był to mecz bez historii. Swoją grą zrobiliśmy jednak dobrą reklamę naszej Akademii – graliśmy bowiem tak, jak sobie założyliśmy. Pomimo strzelenia siedmiu bramek uważam jednak, że nie byliśmy dzisiaj szczególnie skuteczni. To fajny materiał do pracy, że nawet przy wysokim prowadzeniu warto szukać kolejnych trafień. Zagraliśmy dobre spotkanie, ale możemy być jeszcze lepsi – podsumowuje trener Rozpondek.
13. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
Pogoń Szczecin – AP Reissa Jarocin 7:0 (2:0)
1:0 Grzegorz Bakuła 15′
2:0 Grzegorz Bakuła 30′
3:0 Szymon Traczykowski 45′
4:0 Borys Sawala 60′
5:0 Alex Wójtowicz 62′
6:0 Mateusz Andrzejkowicz 70′
7:0 Mateusz Andrzejkowicz 79′
Pogoń Szczecin: Fojut – Jaster (60′ Lazarek), Szymański, Chmielewski, Florczak – Majewski (60′ Centkowski), Cieślak (55′ Sawala) – Traczykowski (55′ Kielsznia), Putkiewicz, Dyba (55′ Wójtowicz) – Bakuła (60′ Andrzejkowicz)