Do starcia z czterokrotnymi wicemistrzami Polski przystępują zawodnicy drugiego zespołu Pogoni Szczecin. W ramach I rundy Fortuna Pucharu Polski podopieczni trenera Ozgi zmierzą się przy Twardowskiego z GKS-em Katowice. – Na pewno czujemy podekscytowanie, bo przed nami piłkarskie święto. Myślę, że dla całej szczecińskiej społeczności, zakochanej w piłce nożnej, ten mecz będzie ciekawym wydarzeniem – mówi
Zawodnicy Dumy Pomorza prawo gry na poziomie centralnym wywalczyli dzięki znakomitej postawie w wojewódzkim Pucharze Polski. Granatowo-bordowi w cuglach wygrali etap regionalny, pokonując w wielkim finale Vinetę Wolin. W nagrodę Portowcy otrzymali nie tylko okazały puchar i czek na 40 tys. złotych, ale również szansę zmierzenia się z najlepszymi zespołami w Polsce. – Na pewno czujemy podekscytowanie, bo przed nami piłkarskie święto. Myślę, że dla całej szczecińskiej społeczności, zakochanej w piłce nożnej, ten mecz będzie ciekawym wydarzeniem. Zrobimy wszystko, by sprostać oczekiwaniom i zaprezentować się z najlepszej strony – mówi trener Ozga.
Naprzeciwko Portowców stanie jedna z największych marek klubowej piłki. GKS Katowice – grający na co dzień w Fortuna I lidze – przed laty czterokrotnie zdobywał srebrne medale mistrzostw Polski i aż trzykrotnie wznosił w górę trofeum za zdobycie krajowego pucharu. Po latach tłustych przyszło jednak blisko 20 chudych lat, w trakcie których klub z Katowic bezskutecznie próbuje wrócić na poziom Ekstraklasy.
– GKS Katowice nie jest może w topowym momencie swojej historii, ale to wciąż silny przeciwnik i bardzo mocny zespół – grający wysoko, agresywnie i fizycznie – komplementuje rywala trener Ozga. – Mamy świadomość skali trudności tego meczu, ale nie zamierzamy przed nim niczego zmieniać. Mamy swoją filozofię, szkolimy zawodników w określony sposób i tego będziemy się trzymać. Tak jak w każdym spotkaniu będziemy próbowali zdominować rywala posiadaniem piłki. Zobaczymy jednak, czy będziemy w stanie zaadaptować się do tempa i siły fizycznej rywali, by trzymać ją na ziemi – dodaje.
W środowym starciu sztab szkoleniowy nie będzie mógł liczyć na wsparcie ze strony zawodników, którzy na co dzień trenują z I zespołem. Regulamin rozgrywek został bowiem tak skonstruowany, że występ w barwach drugiego zespołu praktycznie wyklucza gracza z gry w drużynie prowadzonej przez trenera Jensa Gustafssona. Mecz z GKS-em Katowice będzie więc przede wszystkim sprawdzianem dla młodych wychowanków Akademii Pogoni, wspieranych przez kilku bardziej doświadczonych zawodników – Wojciecha Lisowskiego czy Bartosza Ławę.
Spotkanie w I rundzie Pucharu Polski rozpaliło szczecińskich kibiców do czerwoności. Ok. 600 wejściówek, które zostały udostępnione do sprzedaży, rozeszło się w ciągu czterech dni. Oznacza to, że środowe starcie obejrzy z trybun komplet publiczności. W szwach pękać będzie również sektor gości – do Szczecina wybiera się bowiem ok. 200-osobowa grupa sympatyków GKS-u. – Mam nadzieję, że nasi kibice zdominują trybuny i swoim dopingiem poniosą nas do zwycięstwa. Znamy jednak możliwości kibiców z Katowic i wiemy, że bardzo mocno będą wspierać swój zespół – mówi Paweł Ozga. – Z mojej perspektywy będzie to ciekawe doświadczenie, jeśli chodzi o komunikację z zespołem. Przy takim hałasie prawdopodobnie nie będzie bowiem słychać ewentualnych wskazówek. Duży nacisk kładziemy więc komunikację pomiędzy zawodnikami – czy to wewnątrz formacji czy pomiędzy formacjami. To może być w takim spotkaniu kluczowe – podsumowuje.
I runda Fortuna Pucharu Polski
Pogoń II Szczecin – GKS Katowice
Czas: środa, 16:00
Miejsce: boisko nr 3, Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży
Bilety: wyprzedane